orchid-left

Gabinet Mimi

17 kwietnia 2011

Nowe kosmetyki


Kwitną forsycje a słoneczka wciąż jak na lekarstwo. Skoro już o lekarstwie, to chcę powiedzieć że Monika robi świetny masaż bańką chińską, szczególnie dobry na zbolałe plecy.


Poza tym zamówiłam kosmetyki z Femi. Dużo pachnących maseczek, olejków do pracy i do sprzedawania, kremy, makrobiotyk i róża. Ci którzy znają kosmetyki wiedzą o czym mówię, tych co jeszcze nie próbowali, zachęcam.


Firma Femi jest na fb i codziennie zamieszcza na tablicy swoją filozofię piękna, mogę podpisać się pod każdym postem bo jest to również filozofia gabinetu, pachnąca natura.

13 kwietnia 2011

Peptydy niskocząsteczkowe.


Od pewnego czasu w gabinecie odwiedzają mnie klientki sprzed lat, to bardzo miłe. Ja sobie pracuję w Mimi już ponad 20 lat a czas stoi. Gabinet się zmienia, kosmetyki i firmy bardzo często, kosmetyczki które ze mną pracują też się zmieniają ale wciąż to jest gabinet Mimi do którego wracają ludzie którzy byli chodz raz. Ja świetnie pamiętam swoje klientki, każdą panią która kiedyś u mnie była. Często mam wrażenie że widziałysmy się .....może rok temu? A w rozmowie okazuje się ze kilka lat minęło. Ale dość już wspomnień, napisze coś ciekawego.

Mam w gabinecie fajny zabieg HyaluLift z kwasem hialuronowym o dwóch wielkościach cząsteczek. Wprowadzany jest przy pomocy ultradzwięków . Doskonale nawilża skórę. Teraz, kiedy skóra po zimie jest wysuszona nadaje się dla każdego. Te maleńkie cząsteczki to osiągnięcie kosmetologii ostatnich czasów i stosuje się je na różne sposoby, żeby przeniknęły przez warstwę rogową i były do tego nośnikami innych składników poprawiających wygląd skóry.

Najnowszą generacją substancji czynnych stosowanych w kosmetyce są peptydy niskocząsteczkowe. Dzięki odpowiedniej strukturze są w stanie naśladować naturalne substancje sterujące procesami życiowymi tkanek i komórek skóry.

Takie cząsteczki są obecne w kremie pod oczy firmy Sinesis , ktory można kupić w Mimi. Krem jest niezwykle skuteczny, sama używam go na całą twarz, nie żałuję sobie " jestem tego warta ".


Z nowych nowosci , stoi na półce i czeka na zastosowanie olejek arganowy. Dużo się ostatnio o nim słyszy i czyta, ale ważne jest to JAK jest przystosowany do użytku kosmetycznego. Jeśli taki zwykły olej arganowy przeznaczony do jedzenia położymy na skórę to on owszem, zadziała, rozmiękczająco i natłuszczająco na powierzchnię naskórka. Dobrze "zrobiony" olejek wnika w głąb właśnie przy pomocy tych mikrocząsteczek. Jeśli do tego zastosuje się okluzję to skóra jest jak nowa, nie da się tego osiągnąć tak zwanymi domowymi sposobami o których często pisze prasa.

Olejek stoi i czeka, bo hitem w gabinecie jeśli chodzi o efekty, jest kwas migdałowy, firmy Sinesis.

Jest on rozpuszczony w takim specjalnym preparacie, który wspomaga działanie kwasu , a jednocześnie bardzo odżywia, opóznia starzenie skóry.
orchid-right