orchid-left

Gabinet Mimi

28 września 2022

Pielęgnacja rąk.

  

Dłonie wciąż są bardzo ważnym świadectwem  urody i zdrowia, a w dzisiejszych czasach, kiedy zalecane jest częste mycie rąk, wymagają szczególnej pielęgnacji. Prawidłowe mycie rąk powinno trwać 30 sekund, robimy to dokładnie, z uwzględnieniem każdego fragmentu, również  nadgarstek.  Wszystkie środki myjące mają właściwości rozpuszczania ścianek wirusa Covid19, tylko trzeba pilnować dłuższego czasu mycia. Mydło w płynie z dodatkiem oliwy i gliceryny,  mleka, wszystkie  kostki mydła bez mydła spełnia swoje zadanie antybakteryjne, ale niestety wysusza powierzchownie skórę rąk. 

Najmniej wysuszające będą  żele bez dodatku mydła. Zwykle zawierają one wyciągi z roślin o właściwościach zmydlających, np. mydlnica lekarska, podbiał, a także glicerynę. Bardzo dobre są żele z kilkoma procentami mocznika, ponieważ ma on właściwości nawilżające, kupując je trzeba zwrócić uwagę na ten składnik.

Przyjęło się powiedzenie, że skóra na dłoniach starzeje się szybciej niż twarz czy szyja i jest to prawda, bo zwykle zapominamy o ich natłuszczaniu po każdym myciu w warunkach naturalnych i  teraz jest to szczególnie ważne kiedy ręce myjemy bardzo często. 

    W delikatnej skórze rąk kolagen maleje z wiekiem  z taką samą szybkością jak na reszcie ciała. Specyficzna budowa- brak tkanki tłuszczowej, nie wielka ilość gruczołów łojowych i potowych,- ciągła ekspozycja na promienie słoneczne, do tego wszelkie substancje żrące na które są narażone dłonie podczas porządków domowych sprawia, że   wyglądają gorzej niż reszta ciała. Dlatego ważna jest właściwa pielęgnacja, systematyczna, podobna do pielęgnacji skóry twarzy.  Każdego wieczoru można nałożyć krem odżywczy ten sam, który stosujemy na twarz, jeśli krem do rąk nie jest aktualnie dostępny. 

 Oprócz tego bardzo wspomaga odżywienie skory rąk popularny w gabinetach kosmetycznych zabieg parafinowy.  Polega on  na nałożeniu na dłonie odżywczego kremu i pokryciu go cienką warstwą ciepłej parafiny, która zastygając oddaje ciepło, a składniki aktywne kremu lepiej penetrują skórę. W gabinetach kosmetycznych są w użyciu specjalne podgrzewacze do parafiny, ale w domu można je z powodzeniem zastąpić malutkim garnuszkiem, w którym tą parafinę  rozpuścimy. . Zalecam ostrożność przy sprawdzaniu temperatury parafiny, wystarczy tylko ją rozpuścić, nie podgrzewać. Na dłonie kładzie się gazę i dopiero na nią, pędzelkiem rozprowadza się rozpuszczona parafinę, która momentalnie zasycha tworząc okluzyjną powłokę.

 To doskonały sposób na wysuszone, spierzchnięte ręce. 

Po zdjęciu parafiny można zrobić masaż dłoni, palców, dokładnie opracowując stawy i gimnastykując palce.  

Na dłoniach jest brak tkanki podskórnej, masaż doskonale ujędrnia i odżywia skórę, ułatwi  całkowite wchłonięcie  resztek kremu. 

Można też zrobić w warunkach domowych zabieg z maską rozgrzewającą, są one dostępne w sprzedaży internetowej  Podczas masażu  ta ciekawa maseczka wydziela ciepło, które umożliwia lepsze ukrwienie i odżywienie skóry dłoni. 

 

 Warto również zainteresować się w wolnym czasie  refleksologią dłoni. Na stronach internetowych są filmy z instrukcja przeprowadzenia takiego zabiegu. 

, Aktywuje on  odpowiednie receptory, których aktywowanie  polepsza funkcjonowanie wielu narządów wewnętrznych, odpręża i relaksuje.  

 

  Można kupić wiele profesjonalnych kosmetyków u producentów lub u swojej ulubionej kosmetyczki, co pozwoli na jej zasponsorowanie i pomoc w przetrwaniu trudnego czasu. Bardzo dobre do pielęgnacji dłoni są profesjonalne maski na twarz, z proteinami jedwabiu, ceramidami, koenzymem Q, wzmocnią barierę  hydrolipidową, zmniejszą na wierzchu dłoni ilość zmarszczek i uczucie ściągniętej skóry.  

 Na półkach w drogeriach jest dział kosmetyków któremu polecam poświęcić więcej uwagi jeśli się wybierzemy  po produkty do higieny. 

 Są  tam w sprzedaży jednorazowe  rękawiczki nasączone już  gotowymi kompozycjami składników aktywnych. 

Dla skóry przesuszonej : kwas hialuronowy z kwasem glikolowym

Dla  szorstkiej : mocznik zmiękczający warstwę rogową naskórka

Dla pokrytej plamami słonecznymi : kwasy mlekowy, jabłkowy, wit C

Dla pomarszczonej- ceramidy i witamina A.

To bardzo wygodny i skuteczny sposób na odżywienie skóry dłoni. 

 

***. Jeśli kupujemy krem do rąk na dzień, powinien  być z wysokim filtrem UVA i UVB, lekkie, natomiast te na noc mogą być  specjalistyczne np., wybielające w przypadku kiedy na dłoniach są plamy posłoneczne lub hormonalne. 

 

Jeśli nie ma akurat  dostępnego żadnego kosmetyku to najlepsza będzie po prostu do tego celu oliwa.. Podgrzana oliwa z dodatkiem soku z  cytryny lub kilkoma kroplami octu wlewa się do miseczki i zanurza w tej kąpieli całe dłonie na kilka minut, aż do wystygnięcia. Potem ręce trzeba wytrzeć do sucha i włożyć w bawełniane rękawiczki na całą noc. Mimo, ze jest to kłopotliwe, rano skóra dłoni jest jasna i doskonale nawilżona.


26 września 2022

Klientki Gabinetu Mimi.


Moje klientki gabinetu.  

 Każda z nich jest niezwykła osobą, o każdej mogła bym napisać wiele ciekawych rzeczy  bo każda z nas nosi w sobie jakąś własną historię której część, niewielki fragment, zostawia w Mimi. Te klientki, które przychodzą latami tworzą atmosferę gabinetu. Czasami na Facebooku widzę jak gabinety fryzjerskie, czy kosmetyczne, chwalą się swoimi klientkami, pozują do zdjęcia z aktorką, dziennikarką, która właśnie odwiedziła ich salon- popatrzcie kto do mnie chodzi, muszę być dobry, jeśli też chcesz tak wyglądać to przyjdź do nas. Może tak trzeba w naszej branży i nie raz się do tego przymierzałam, żeby się pochwalić klientką, ale....którą? Czy malarką? Aktorką? A może profesorką zwyczajną, albo tłumaczką, pisarką, a dlaczego nie gospodynią domową, która wychowuje dzieci? Nie potrafię się zdecydować, kim bym miała się pochwalić skoro każda, dosłownie każda klientka jest dla mnie ważna i każdą podziwiam. Nawet nastolatki, które mają problemy skórne i przychodzą do gabinetu na zabieg z pełnym zaufaniem oddając się w moje ręce to tym samym mnie wyróżniają spośród setek gabinetów. Często mając pod swoim domem gabinet kosmetyczny, jadą na ten nasz Gocław autobusami, metrem, poświęcają swój cenny czas. 

Ponieważ Mimi działa już ponad 30 lat to niektóre z nich są już dziećmi tych kobiet, które przychodziły do nas na samym początku.

 Jeśli ktoś zaczął chodzić do Mimi mając....np 20 lat to teraz jest już dojrzałą kobieta po 50! A takich klientek jest bardzo dużo. Moja najstarsza klientka ma 82 lata. 

Jedna pani- "przetańczyła swoje życie", kiedyś w pełni sławy,  nie potrafiła zadbać o swoją przyszłość i straciła wszystko. Wciąż jest klientką gabinetu, na hennę. 

Inna potrafiła zamienić wszystko w złoto i dorobiła się bardzo dużych pieniędzy, stać ją na najdroższe gabinety w Paryżu, ale..wciąż jest klientką gabinetu. 

Jadą do nas klientki z drugiej strony Wisły i z zagranicy. Kiedyś na FB był taki konkurs- kto ma najdalej do Mimi i....wygrała pani z Australii. Żart, ale nie zupełnie, bo te panie są w Warszawie z wizytą u rodziny i przed przyjazdem rezerwują wizytę u nas. 

Zabieg DRJ jest nie wszędzie wykonywany, więc mam klientki z Lublina, z Łodzi, z Gdańska.

Do Mimi jest dość trudno trafić bo nie ma zewnętrznej reklamy, ale jak już komuś się uda- zastaje u nas na zawsze. 

 


24 września 2022

Kolagen w kosmetykach

 Wczoraj padło pierwsze pytanie do kosmetyczki- czy mam łykać kolagen w pigułkach, żeby sobie odmłodzić skórę?

Gdyby moja klientka nie była wegetarianką to poleciła bym golonkę i galaretkę zamiast pigułek, ale w tym przypadku muszę szerzej rozwinąć temat.

 Jest generalna zasada w kosmetyce, że wszystkie pigułki, suplementy, lekarstwa klientka łyka na własną odpowiedzialność ponieważ nic co wchodzi do organizmu drogą pokarmową, nie jest obojętne dla zdrowia więc nie znając stanu zdrowia klientki, nie można udzielać rad dotyczących suplementacji.

Czym jest ten  kolagen:  to taki klej, który skleja naskórek ze skórą właściwą. To białko występuje w naszym organizmie w wielu postaciach, ale tylko do ok 30 roku życia jest produkowany, potem jest go coraz mniej i zaczyna się ...starzenie. Stąd to dążenie do uzupełnienia kolagenu w skórze, tylko że nie jest łatwe ponieważ cząsteczka tego białka jest bardzo duża i nie przenika przez warstwę naskórka, nie jest rozpuszczalny w wodzie.  

Najkorzystniej działa na skórę kolagen rybi bo jego budowa najbardziej przypomina ten ludzki. 

Sięgnę do wspomnień - ok 20 lat temu prof Przybylski wyselekcjonował ze skóry łososia właśnie doskonały kolagen, który umieścił w kremowej emulsji. Kosmetyk cudo, poważnie, był to krem dosłownie odmładzający,  miał tylko jedną wadę- zapach ryby, nie do przyjęcia. Pamiętam ta swoją wewnętrzną walkę pomiędzy chęcią odmłodzenia skóry, a pogodzeniem się z tym, że ode mnie czuć było świeżą rybą i nic tego zapachu nie mogło zniwelować. 

Potem losy tego doskonałego wynalazku potoczyły się wieloma drogami, różne firmy starały się ulepszyć, zmienić, wypromować i tak powstały setki kosmetyków kolagenowych. 

Czy używać kosmetyków z kolagenem? Oczywiście TAK. Hydrolizowany kolagen w kosmetykach tworzy na powierzchni skóry warstewkę okluzyjną, która zapobiega parowaniu wody z głębszych warstw naskórka i bardzo dobrze go nawilża. Taka funkcję pełni zarówno kolagen rybi jak i roślinny, więc weganie mogą śmiało sięgać po ten ostatni. 

W nowoczesnych kosmetykach występuje często mikrokolagen- jest on stworzony laboratoryjnie na wzór zwierzęcego i ponieważ ma malutkie cząsteczki to jest w stanie wniknąć głębiej w naskórek i działa odmładzająco. Też odpowiedni dla wegan

Tak zwany atelokolagen to białko zwierzęce przetworzone tak, aby zmniejszone cząsteczki mogły przeniknąć przez skórę. Zarówno ten jak i ten poprzedni kolagen jest wytwarzany w kosztownym procesie przetwarzania białka i kremy je zawierające są drogie. Dlatego decydując się na odmładzającą kurację kolagenową trzeba zwrócić uwagę jaki rodzaj kolagenu zawiera dany kosmetyk.     Trzeba też zwrócić uwagę na skład kremu, INCI ponieważ tam jest pokazana ilość kolagenu. Im bliżej początku tym jest go więcej. Jeśli jest na samym końcu uwzględniony to jego ilość jest śladowa. Krem może być reklamowany jako kolagenowy, bo jest, bo zawiera kolagen, ale jego ilość jest niewystarczająca aby był składnikiem aktywnym. 

Czyli podsumowując- kremy z kolagenem są dobre, nawilżają skórę, ale trzeba czytać etykiety i zwracać uwagę na cenę kremu. 

Co do suplementacji- trzeba znać potrzeby swojego organizmu żeby zdecydować się na łykanie pigułek albo picia kolagenu w jakiejkolwiek postaci. 




 






23 września 2022

Kwasy w kosmetyce

 

Jesienne dni to czas na zabiegi z użyciem kwasów. 

Ponieważ w Mimi są właściwie wszystkie możliwe zabiegi kosmetyki to są też i kwasy. Niestety nie lubię tych zabiegów. Myślą przewodnią kosmetyki w Mimi jest pielęgnacja naskórka bo od niego zależy prawidłowe funkcjonowanie tego wspaniałego narządu jakim jest nasza skóra. Rozpuszczanie naskórka jest uzasadnione wtedy, kiedy są zaburzenia w pracy gruczołów lub blizny, albo w kuracji po leczeniu dermatologicznym.

 Ważne jest prawidłowe dobranie rodzaju kwasów. Przypomnę kilka z nich dla orientacji klientek chętnych na ten zabieg.

Kwas glikolowy. Najbardziej aktywny w grupie AHA ze względu na to, że ma najmniejsze cząsteczki i najłatwiejszą zdolność przenikania. Znany i stosowany jest w kosmetyce od ponad 20 lat. W zależności od stężenia ma różne właściwości. Nawilżające przy 15%, a złuszczające i pobudzające procesy regeneracyjne w skórze przy 70%. Pomiędzy 15% a 40% ma właściwości wybielające . Można go znaleźć w winogronach, jabłkach, sok z tych owoców ma również właściwości lekko rozjaśniające skórę.

Kwas azelainowy. Ma działanie przeciwzapalne i keratolityczne (rozluźnia połączenia keratynowe w skórze). Stosowany jest w zabiegach rozjaśniających bardzo często, ponieważ nie wywołuje podrażnień. W przyrodzie występuje w ziarnach zbóż. 

Kwas mlekowy. Obecny jest w skwaśniałym mleku. Kwas ten dodaje się do toników i kremów ze względu na właściwości rozjaśniające. W medycynie ludowej popularne były zalecenia dla panien na wydaniu kąpiele w maślance, wybielały skórę. 

 Składniki pochodzenia naturalnego, sok jabłkowy, sok z ogórka, sok z natki pietruszki, mają zastosowanie w kremach rozjaśniających, ich ilość, stężenie w kosmetyku jest dokładnie opracowana przez laboratoria kosmetologiczne  aby była bezpieczna dla skóry ludzkiej i żeby spełniała dobrze swoje zadanie. Bezpieczniej i bardziej skutecznie będzie kupić krem z sokiem z ogórka niż położyć na twarz sam surowy  ogórek.  

Właściwości  kwasów rozjaśniające skórę  są bardzo popularne, chętnie sięgamy po tego rodzaju kosmetyki, ale niesie też ze sobą ryzyko, więc zalecam ostrożność. Pułapka w stosowaniu jest taka, że niestosowanie się do zaleceń producenta, przedobrzenie  częstotliwości stosowania, może doprowadzić do zaburzenia pH skóry, wycienienie(?) warstwy rogowej naskórka i zamiast efektu rozjaśnienia stan skóry pogorszy się. Niedostatecznie gruba warstwa rogowa naskórka szybko traci  wodę z głębszych warstw skóry jak również narażona jest na niekorzystne działania atmosferyczne co sprzyja powstawaniu nowych przebarwień.

Wszystkie kwasy mogą powodować uczulenia, z własnego doświadczenia to wiem. Podejrzewam, że istotną przyczyną są czynniki towarzyszące zabiegowi z kwasami, tzn, niedokładne zmycie, robienie okluzji na wyjałowiony naskórek, nakładanie innych kosmetyków po zabiegu z kwasami. A ze strony klientki - wychodzenie na słońce lub tez reakcja na filtr UVB na skórze po zabiegu kwasowym. 

Czasami moje klientki mi nie wierzą kiedy odmawiam im zabiegu z kwasami, no bo jak to, media zachwalają, że kwasy są dobre dla każdego, przywracają młodość i likwidują problemy skórne, a tu pani Ewa odmawia i mówi, że mi szkodzą. Niektóre idą do innej kosmetyczki i tam....dostają usługę po którą przyszły. No i dobrze, a ja mam w prawdzie mniej w kasie, ale za to czyste sumienie. 

Z tym sumieniem to tez różnie. Moja stała klientka, po ciąży, w czasie karmienia piersią, miała na twarzy trądzik hormonalny. Pierwszy zabieg z kwasem glikolowym pięknie wygładził skórę, przysuszył wypryski. Za miesiąc ten sam zabieg, tymi samymi kosmetykami, spowodował silny odczyn alergiczny, mimo, że skóra tej pani nie miała żadnych stanów zapalnych. Katastrofa! Uczulenie trzymało się ponad dwa tygodnie bo pani z powodu karmienia piersią bała się przyjmować leków antyhistaminowych.





 


orchid-right