orchid-left

Gabinet Mimi

27 marca 2010

Kwasy owocowe

Zaczyna się sezon na zabiegi z kwasami. Spotykam się często z przerażeniem klientek kiedy mówię, że będę robiła zabieg z kwasami, a to nic innego jak dobry piling środkami pochodzenia naturalnego. Przenikają one w głąb skóry i mają wpływ na odbudowę kolagenu i elastyny, które są czynnikami podporowymi w skórze, odnawiają naskórek, likwidują drobne przebarwienia, zmarszczki . Moim ulubionym koktajlem kwasów owocowych jest Asmopeel. Zawiera w swoim składzie odrobinę kwasu salicylowego co powoduje, ze obkurcza pory skóry, kwas mlekowy działa przeciwzapalnie, a migdałowy wyrównuje pigment. Najlepsze efekty daje kuracja Asmopeelem po dokładnym oczyszczeniu skóry. Nadaje się dla każdej skóry, ale najchętniej wykonuję ten zabieg u osób młodych, ze względu na lekkie działanie wysuszające.
Kwas glikolowy otrzymuje się z trzciny cukrowej. W gabinecie stosuje się ten kwas w stężeniu od 5% do 35%. W niskim 5% stężeniu występuje w toniku przygotowującym do zabiegu kompresami które zawierają 35% kwas. Najlepsze efekty otrzymuje się po 4 zabiegach. Oprócz właściwości wybielających, doskonale nawilża skórę. Można też zrobić zabiegi czystym kwasem glikolowym w stężeniu odpowiednim do rodzaju skory, ale to dotyczy zabiegów dermatologicznych.
Jeżeli na skórze występują przebarwienia po słoneczne, albo skóra ma nie równy pigment, wykonujemy serię zabiegów kwasem migdałowym. To bardzo łagodny, nie wywołujący zaczerwienienia na skórze zabieg. Nie trwa długo, ok 20 min i często klientka ma wrażenie, że nie wiele się dzieje podczas zabiegu, coś nakładam, potem zmywam, ale jego działanie trwa jeszcze
długo po zabiegu. Podtrzymuje się działanie tego kwasu kremem AHA stosowanym na noc.
Lubię zabiegi z kwasami, bo skóra jest po nich jaśniejsza, młodsza i zdrowsza. Niestety, nie likwidują one przebarwień pochodzenia hormonalnego, ale z tymi przebarwieniami jest zawsze duży kłopot i wymagają głębokich pilingów dermatologicznych, których nie jestem zwolenniczką. Robią je lekarze, ale nie raz już widziałam w gabinecie uboczne skutki takich radykalnych pilingów. Dziewczyny czytają, że jest to całkowita odnowa skóry, a kto by nie chciał mieć nowej skóry, idą na taki zabieg do dermatologa a potem pozbawiona naturalnej ochrony skóra reaguje
na warunki atmosferyczne w różny sposób.

15 marca 2010

Zabieg pod oczy


Robiłam ciekawy zabieg u nowej klientki, która przyszła do gabinetu zlikwidować worki pod oczami.
Rzadko wykonuje się zabieg obejmujący tylko okolice pod oczami, przeważnie pielęgnacja oczu towarzyszy zabiegom na całą twarz. Podczas ciemnienia rzęs nakładam pod oczy maskę i zakrywam ją wacikiem zmoczonym w toniku. Po zdjęciu henny nakładam krem pod oczy i jeszcze raz kompres.
Zabieg pod oczy wyglądał tak: Demakijaż całej twarzy, tonizowanie i nałożenie odżywczego kremu.
Na przebiegu mięśnia okrężnego oka wykonałam piling firmy Cosmitaly pod oczy i na powieki . Zmyłam dokładnie wodą tak jak po hennie i stonizowałam tonikiem pH7,8. Zrobiłam stymulację mięśnia okrężnego oka małą elektrodą na wysokiej częstotliwości ok 5 minut. Położyłam plasterek pod oczy z kolagenem, rozprowadziłam kolagen po całej powiece szklaną bagietką i kompres z wody różanej. Po 15 minutach zdjęłam wszystko i zrobiłam lekki masaż uciskowy wklepując jednocześnie krem pod oczy Cosmitaly. Ha! Pięknie wyszło! Oczywiście taki jeden zabieg nie załatwi problemu, więc umówiłyśmy się na taką regenerację oczu dwa razy w tygodniu.

1 marca 2010

Peptydy niskocząsteczkowe.

Luty minął niespodziewanie szybko! Kompresy Cosmitaly w połączeniu ze stymulacją mięśni cieszą się dużym powodzeniem. Są w nich zawarte wszystkie najnowsze osiągnięcia kosmetologii, więc nie ma nic co by można wprowadzić nowego. Jednym z tematów wykładów na kongresie kosmetycznym Beauty Forum są" peptydy niskocząsteczkowe jako nowe horyzonty kosmetologii". U nas w gabinecie peptydy są w kompresach już rok.
Ponieważ zbliża sie wiosna, lubię wprowadzać nowe zabiegi właśnie o tej porze roku. Zdecydowałam się na współpracę z Laboratorium Synesis bo cenię sobie te luksusowe, wypracowane starannie przez panią Annę Garbaczewską kosmetyki. Krem z kwasami owocowymi jest rewelacyjny! Zapraszam klientki których dawno u mnie nie było i nie znają tego kremu po zakupy do gabinetu. Lekki krem z takim koktajlem kwasów, które mają właściwości wyrównujące pigment, doskonale nawilżają i odnawiają naskórek, dla każdego wieku.
Nawiązałam też współpracę z Edytą Makarewicz, bardzo dobra linerystką która będzie robiła makijaż permanentny. Jednak będą nowości wiosenne w gabinecie!
orchid-right