orchid-left

Gabinet Mimi

17 grudnia 2009

Przedświąteczne dni


Przedświąteczne zamieszanie! Klientki rezerwują terminy, odwołują, wpadają bez zapowiedzenia, spózniają się. Zawsze staram się dla każdej klientki rezerwować godzinę, żeby była sama i miała możliwość odpoczynku. Wczoraj pani Ania leżąc na fotelu powiedziała " pani Ewo, dzisiaj tutaj jak na dworcu!!!" i miała rację.
Dużo robimy zabiegów stymulacji mięśni połączonych z kompresem transdermalnym.
Dzisiaj była klientka po rocznej przerwie na oczyszczanie skóry. Pani po 60, z suchą skórą na której było tylko kilka prosaczków. Zaproponowalam zabieg kawitacji z żurawinową maską algową. Klientka była zdziwiona nową metodą, chociaż kawitację już nie zalicza się do zabiegów nowoczesnych tylko standardowych. Przeczytałam dzisiaj w internecie, że jakaś malarka po Akademii Sztuk Pięknych proponuje zabiegi kosmetyczne właśnie przy pomocy kawitacji, mezoterapii i innych urządzeń. Nie wiedziałam, że to takie " proste" kupuje się profesjonalne urządzenie kosmetyczne, czyta instrukcje obsługi i już można pracować jako kosmetyczka. Pisałam już na ten temat, ale pocieszam się że w każdym zawodzie są artyści, mistrzowie, rzemieślnicy i partacze.

30 listopada 2009

Stempelki na paznokcie i kolczyki !




Kupiłam do gabinetu stempelki na paznokcie! Sylwia robi nimi śliczne wzorki. Do tej pory nie było było takiej usługi bo ....wciąż brakuje czasu podczas zabiegu twarzy na pielęgnację rąk . Nie wiem jak to się dzieje, ale po prostu zapominamy i ja i Sylwia. Klientki też nie są przyzwyczajone i nie upominają się o zabiegi na ręce. Teraz postanowiłyśmy to zmienić i oprócz tych stempelków jest kwas migdałowy który wybiela i nawilża dłonie. Manikiur jest teraz w każdym zakładzie fryzjerskim i rzadko kto chodzi do kosmetyczki na pielęgnacje dłoni, ale może to się zmieni bo te stempelki są naprawdę śliczne!
Sylwia przekłuwa też uszy. Ja nigdy tego nie lubiłam robić , ale teraz kolczyki są takie piękne! Aparat do przekłuwania nowej generacji, jednorazowy, dla każdego nowy. Kolczyki są ze złota i srebra ze szlachetnymi kamieniami.

4 listopada 2009

Trądzik różowaty.


Trądzik różowaty to często spotykana dolegliwość skóry. Mam klientki z tym problemem i zwykle robię zabiegi wyciszające, zwężające naczynia krwionośne. Czasami sobie "poszalejemy" z zabiegami bardziej inwazyjnymi, ale tylko wtedy, kiedy trądzik jest w stanie uśpionym. Tak było ostatnio z panią Marią, wyglądała skóra pięknie i nałożyłam zamiast kompresu łagodzącego, silnie pojędrniający ze złotym pyłem i gatuliną. Niestety, przez dwa dni pani Maria miała zaczerwieniona skórę. Wróciłyśmy więc do zabiegów wyciszających. Wcale to nie znaczy, że nie są one odmładzające! Dobrze nawilżona skóra opóznia proces starzenia.
Nie ma lekarstwa leczącego trądzik, można go tylko wyciszyć. Zaleca się zwykle w czasie nasilenia zaczerwienienia unikać ostrych przypraw, gorąca, wszystkiego co ma działanie rozszerzające naczynia krwionośne . Jeśli na skórze występują zaczerwienione krosteczki, to najlepiej przeczekać ten okres i nie nakładać nic co może mieć działanie drażniące skórę. W takim okresie najlepsze są maści, np Nanobaza, jeśli ktoś nie ma mojego kremu Rozmarynowego. Zabiegi w gabinecie dla skóry z rosacea robione są kosmetykami z wit,A, najczęściej naszym Parafarmem. Są też kompresy profesora Cali o działaniu obkurczająco- łagodzącym. Najlepsze efekty są wtedy, gdy taki zabieg powtarza się 1 raz w tygodniu ok 6 razy. Firma Femi ma zabieg różany, również doskonale wyciszający skórę. Rodzaj kosmetyków dobieram po rozmowie z klientką.
Nie wolno robić masażu pobudzającego, najlepszy jest punktowy albo drenaż limfatyczny. Często w gabinetach popełniany jest ten błąd, że masuje się takie skóry pod wapozonem, albo wykonuje się zabiegi zwiększające ukrwienie i potem lekarze mówią, że kosmetyczka szkodzi i radzą unikać.
Jeśli ktoś ma skłonności do trądzika różowatego to koniecznie trzeba przed zabiegiem powiadomić o tym kosmetyczkę. Dobrze wykonany zabieg kosmetyczny pomoże uspokoić zaczerwienioną skórę.

17 października 2009

Elektroportacja

Dużo jest ostatnio pytań na temat mezoterapii bezigłowej. Jest to forma wprowadzania preparatów za pomocą impulsów elektrycznych. Mogą być używane do tego ultradzwięki i prądy galwaniczne.
Impulsy elektryczne powodują rozszerzenie miejsc w skórze, umożliwiając transport substancji aktywnych w głąb skóry. Teraz nazywa się to zjawisko elektroportacją. Jest już znane od dawna, tylko wciąż udoskonalane są urządzenia kosmetyczne i preparaty używane do zabiegów. Kiedyś było to serum i jonoforeza, teraz to mezoterapia.
Ważne jest to, co wprowadzamy do skóry, potrzebna jest do tego odpowiednia znajomość funkcji skóry i działania preparatów. Metoda elektroportacji składników odżywczych w głąb skóry jest wykonywana u nas w gabinecie już od dawna w czasie zabiegów z kompresami transdermalnymi firmy Cosmitaly . Ponieważ można już wprowadzać niektóre preparaty za pomocą ultradzwięków, więc poszerzyłam ofertę zabiegów o preparaty Professional Line Biomak.
Opis zabiegów na blogu w dziale Lista zabiegów.
Zawsze przy zabiegu z kompresami używam aparatu do jonoforezy firmy Cosmitaly. Zabieg jest bardzo dobry, świetnie odżywia skórę. Natomiast metoda elektroportacji jest najbardziej skuteczna, jeśli wykonujemy ją w serii co 3,4 dni przez miesiąc. Niestety wymaga do czasu i cierpliwości. Można łączyć zabieg elektroportacji ze stymulacją mięśni, daje wspaniałe efekty! Stymulacja pojędrnia mięśnie, a elektroportacja poprawia wygląd skóry. Bardzo lubię robić takie połączenia zabiegów i "pilnuję" klientki żeby wytrwały w zamówionych terminach . Hi, nawet wczoraj "walczyłam" z zaprzyjaznioną klientką, żeby zostawiła hydraulika w domu i przyszła na 5 zabieg stymulacji i elektroportacji . Niestety, jeśli chce się uzyskać spektakularny efekt w zabiegach kosmetycznych, wymagana jest systematyczność ich wykonywania najlepiej kilka w krótkich odstępach czasu, szczególnie dotyczy to zabiegów przy pomocy urządzeń elektrycznych.

10 października 2009

Kosmetyka dla amazonek

Marsz Różowej wstążki przeszedł dzisiaj Nowym Swiatem demonstrując wsparcie dla kobiet chorych na raka piersi. Wybierałam się, ale dzisiaj miałam u siebie panią która jest właśnie w czasie chemioterapii i z wielka przyjemnością zostałam dla niej w gabinecie.
Ruch Amazonek wspieram od dawna. Jestem wolontariuszem w programie Piękniejsze życie www.piekniejszezycie.org namawiam do odwiedzenia strony.
Udzielam też porad w internetowej poradni dla chorych na raka www.poradniaamazonki.pl .
Spotykam się też z amazonkami w Klubie Stowarzyszenia w Centrum Onkologii na Roentgena . W czasie choroby najważniejsze jest leczenie, ale dla lepszego samopoczucia powinno się koniecznie zadbać o dobry wygląd. Nie chodzi tu tylko o upiększanie, ale o właściwą pielęgnację skóry całego ciała, która podczas chemioterapii i również w czasie wychodzenia z choroby jest nadwrażliwa i wysuszona. Jeśli zgłasza się do mnie amazonka, zamykam gabinet aby mogła bez skrępowania zdjąć perukę. Mam w gabinecie kosmeceutyki odpowiednie do zabiegów dla takiej skóry. Jest również u nas masaż Madrone całego ciała i specjalne masaże punktowe twarzy. Kosmetyka dla amazonek jest na świecie bardzo rozwinięta, co widać na stronie" Piękniejszego życia ", a u nas ten temat jest na ostatnim miejscu, jak by dbanie o urodę było czymś wstydliwym.
Piszę na temat amazonek nie tylko z powodu Marszu Różowej wstążki, ale z powodu ...RevitaLash.
Była u mnie wczoraj pani Ewa z USA i mówiła o wspaniałej odżywce do rzęs, która jest niezwykle popularna u nich, po której rzęsy " rosną długie, gęste i jedwabiste". Oczywiście bardzo się zainteresowałam tą nowością, bo która z nas nie chciała by mieć takich rzęs?! No i proszę! Dzisiaj już ją mam właśnie dzięki amazonkom.
Wynalazcą receptury RevitaLash jest dr Brinkenhoff. Był to specjalny prezent dla żony Gayl, ktora zachorowała na raka piersi. Agresywna chemioterapia uszkodziła jej rzęsy i brwi. Dr. Brinkenhoff jest okulistą, prowadził badania w wyniku których opracował recepturę dzięki której rzęsy Gayl po okresie 5 tygodni zastosowania, stały się długie, zdrowe, gęste.
Piękna historia, szczególnie dlatego, że doktor myślał jak pomóc żonie powrócić do normalnego życia, do dobrego wyglądu, bo jest to ogromnie ważne. Odżywka- serum stymuluje wzrost brwi i rzęs, pozwala odbudować uszkodzone rzęsy. Produkt stosuje się na noc jak eyeliner przy korzeniu rzęs.
Można będzie RevitaLash kupić u nas w gabinecie, ja będę go stosowała już od dziś .

5 października 2009

cd o stymulacji mięsni

Uzupełniam poprzedni post o wiadomości na temat pielęgnacji ciała prądami interferencyjnymi . Stymulator stosuje się w celu poprawienia sylwetki. W obszarach poddanych zabiegom następuje szybszy rozkład tkanki tłuszczowej, ponadto stymulator wymusza pracę mięśni w stanie spoczynku i tym samym powoduje zużycie energii. W wyniku przeprowadzenia zabiegu uzyskuje się zarówno poprawę sylwetki, jak i spadek wagi ciała oraz miejscowy "zanik" tkanki tłuszczowej. Metoda leczenia za pomocą prądów interferencyjnych polega na jednoczesnym zastosowaniu dwóch prądów średniej częstotliwości , które różnią się między sobą w zakresie od 10 do 100 Hz. Prądy te przepływają przez skórę i tkanki pacjenta. W miejscu, gdzie strumienie prądów przecinają się, powstaje prąd interferencyjny małej częstotliwości który wytwarza impulsy elektrobiologiczne, pobudzające zakończenia nerwów ruchowych odpowiadających za stymulacje mięśnia. Tak jak napisała Sylwia w komentarzu do poprzedniego postu, ciało czuje się po zabiegu jak po intensywnej gimnastyce.
Można wzmocnić działanie stymulatora kompresami firmy Cosmitaly redukującymi celulit i rozstępy. Wprawdzie lato za nami, ale zabiegi trzeba powtarzać dla uzyskania optymalnego rezultatu, więc akurat teraz na jesieni pierwsza seria, na wiosnę druga i ciałko jest jak nowe.
Dzisiaj robiłam stymulację twarzy klientce, która na stale mieszka za granicą i wyjątkowo jest w Polsce 2 tygodnie. Zaczęłyśmy stymulację w ubiegłym tygodniu, a w niedzielę dopadło klientkę przeziębienie. Mimo to przyjechała dzisiaj do gabinetu, bo już zaczęła widzieć efekty poprzednich stymulacji i nie chciała przerwać kuracji. Bardzo to miłe, ale byłam trochę zaniepokojona czy nie złapię wirusa......mam nadzieję że nie, bo Sylwia musiała by pracować po 10 godzin dziennie żeby rozpoczęte zabiegi mogły być kontynuowane.

1 października 2009

Stymulacja mięśni twarzy i ciała

Przybyło do gabinetu nowe urządzenie w postaci stymulatora ST2.4. do terapii prądami interferencyjnymi. Służy do liftingu twarzy i regeneracji mięśni twarzy i ciała. Taka terapia przyda się każdej z nas. Zabieg nie jest drogi, ale trzeba go wykonywać co trzy dni przez 3 tygodnie, żeby efekt był " zdumiewający!"To tak jak z każdą gimnastyką, a jest to gimnastyka mięśni, trzeba ćwiczyć powoli, ale często, żeby były efekty.
Jest to sprawdzona metoda i bardzo skuteczna. Rzadko zachwycam się urządzeniami do podtrzymywania urody, muszę się naprawdę przekonać o ich skuteczności zanim kupię. Taki stymulator był już w gabinecie ....15 lat temu. Przywiozłam go z Niemiec z firmy Necerman i napracował się u nas porządnie, aż się końcówki rozpadły. Teraz znowu jest i cieszę się, że od polskiego producenta, firmy Biomak.
Można wykonać samą stymulację, a można też połączyć ją z maskami odżywczymi .
Podczas zabiegu pielęgnacyjnego będziemy podłączać do stymulatora mięśnie ramion, które bardzo wcześnie ulegają wiotczeniu. Martwi mnie tylko, że moje klientki, które przyjeżdżają do gabinetu z daleka, będą miały problem z zabiegami co trzy dni, ale za to zyskają klientki z Gocławia.
Jest w stymulatorze taki program podnoszący mięśnie powiek, dolnej i górnej. Znikają zmarszczki, oczy są większę. Cudo.

13 września 2009

Zioła w gabinecie


W kwietniowym poście pisałam o masce ziołowej. Od tamtego czasu dużo się wydarzyło w sprawie ziół w gabinecie. Rozmawiałam z moją koleżanką - kosmetyczką z USA w sprawie nowości w amerykańskiej kosmetyce. Tajemniczo powiedziała, że wysłała mi hit kosmetyczny w postaci maski profesjonalnej, stosowanej tylko w bardzo dobrych, specjalistycznych gabinetach. Czekałam z niecierpliwością na przesyłkę, rozrywałam paczkę i .....oniemiałam! W opakowaniu były drobniutko mielone zioła. Taką maskę miesza się z gorącą wodą, można dodać dla spójności nawilżający żel i nakłada się na twarz na ciepło pod wapozon jeśli jest przed oczyszczaniem lub na zimno jako maska odżywcza, kończąca zabieg. Zużyłam te zioła bardzo szybko bo służyły każdemu w czasie wiosennych porządków ze skórą. Taką maskę pod nazwą magiczna łąka ma firma femi , której kosmetyki używam już od dawna, więc kupiłam natychmiast .
Zacytuje opis -kozieradka, podbiał, dziewanna, babka, składają się na ciepły kataplazm o działaniu łagodzącym, rozpulchniającym, dezynfekującym.-
Do tej pory przed oczyszczaniem skóry nakładałam maskę rozpulchniającą w postaci kremu, teraz zdecydowanie wolimy ziołówkę, ja, Sylwia i klientki.
Kosmetyki femi są wśród innych kosmetyków jak jedwab w sklepie z materiałami.
Powinnam opisać taki zabieg, ale dopóki tego nie zrobię zapraszam koleżanki kosmetyczki i moje klientki na firmową stronę femi, gdzie są opisane kosmetyki i miło gra muzyka.
Piszę tak serdecznie o Femi ponieważ w ubiegłym tygodniu, podczas rozmowy telefonicznej dowiedziałam się, że magicznej łąki już nie będzie! Nie będzie ponieważ kosmetyczki nie poznały się na niej. Według mojej rozmówczyni, kosmetyczki wolą maski o szybkim działaniu a magiczna łąkę trzeba zalać ciepłą wodą i pozwolić związkom w niej zawartym na uaktywnienie się przez 15 min. Myślę że jest w tym sporo racji. Na Gocławiu, w każdym bloku jest gabinet fryzjersko- kosmetyczny, a nawet po 2, 3 gabinety z każdej strony. Klientka wpada na godzinkę, kosmetyczka nakłada maseczkę, pomasuje i do fryzjera na fotel!
Nie ma wtedy czasu na masaż pachnącym olejkiem, jedwabiste zioła wzmocnione kilkoma kroplami serum z lawendą, na odtruwanie skóry ekstraktem z koniczyny zawartym w maseczce Viridis.
Będę musiała sama mielić zioła? Czy może sprowadzać z USA? Ciekawa jestem ile jeszcze czasu upłynie zanim docenimy ekologię. Chętnie podyskutuję na ten temat z kosmetyczkami, które prowadzą takie specjalistyczne gabinety jak mój.

7 września 2009

Makijaż


Dużą przyjemność sprawił mi sobotni makijaż mojej klientki. Pani pięćdziesięcioletnia, bardzo ładna, rzadko się maluje, a szkoda.
Kiedyś byłam na pokazie makijażu który robiła francuska kosmetyczka. Poprosiła z sali modelkę ochotniczkę i zgłosiła się pani ok 60 lat. Kosmetyczka robiła ten makijaż bardzo długo, ale efekt był zdumiewający! Wcale nie było kolorów na twarzy modelki, za to wyglądała ona pięknie i naturalnie.
Potem uczyłam się makijażu we Włoszech, w firmie Pascal i nauczyłam się malować różne twarze jak obrazy, ale zawsze pamiętam o tym pokazowym makijażu Francuzki . Teraz rzadko wykonuję makijaż, przeważnie robi to Sylwia. Są już makijażystki, ktore w razie potrzeby jadą do domu do klientki, a na co dzień każda z nas potrafi się umalować, ale jak mogę wydobyć piękno z twarzy u kobiety dojrzałej to bardzo mnie cieszy.
Zaczynam od spryskania twarzy płynem różanym i nakładam pod oczy Nanowypełniacz zmarszczek. Potem korektor na zasinienia i wgłębienia. Podkład odpowiednio dobrany, a tym razem dwa- ciemniejszy i jaśniejszy. I znowu korektor miękki. Modeluję twarz pudrem i spryskuję płynem różanym żeby się połączyły.
Teraz powieki: podkład pod cienie tzw baza. Nakładam pastelowe cienie w kolorze skóry na całą powiekę aż pod brwi. Jest ich 3 kolory - najjaśniejszy kładę pod brwiami i wewnętrznym kąciku oka. Kreska granatowa przy rzęsach i pokrywam ją cieniem i jeszcze raz to samo. Tym sposobem utrwali się i nie odbije na górnej powiece. Teraz trzeba dokładnie zetrzeć puder i osypane cienie spod oka aż do granicy brwi najlepiej wacikiem z nanowypełniaczem. Na koniec kilka ruchów maskarą wodoodporną i można przystąpić do malowania ust. Taki makijaż trwa prawie godzinę, ale trzyma się długo i można w nim przetańczyć całą noc.

17 sierpnia 2009

Nawilżanie skóry

Lato to w gabinecie czas na zabiegi nawilżające. W naszej strefie umiarkowanej wyparowuje z naskórka ok 300 ml wody na dobę. Jeżeli wyparowuje więcej wody niż dociera z głębszych warstw skóry to następuje degeneracja struktur kolagenowych i elastynowych, powstają zmarszczki, skóra traci jędrność i kolor. Zabiegi nawilżające uzupełniają wodę w warstwie rogowej naskórka, zapobiegają utracie elastyczności skóry. Wciąż pokutuje przekonanie, że skórę można nawilżyć spryskując ją wodą. To mit, z zewnątrz dociera do głębszych warstw tylko bardzo niewielki procent wody. O ilości wilgoci w skórze decyduje jej ochronna warstwa tłuszczowa, oraz substancje higroskopijne zawarte w naskórku tzw NMF .Oprócz wody naskórek potrzebuje witamin, lipidów i innych związków mających zdolność zatrzymywania wody. Podczas zabiegów kosmetycznych wykorzystuje się zjawisko okluzji pozwalające na zatrzymanie wody w naskórku przez okres 30- 40 min w czasie których woda nie paruje i nawilżone są głębsze warstwy skóry. Takie możliwości dają kompresy kosmetyczne prof Cali. Zabiegi z kompresami firmy Cosmitaly oprócz nawilżania mają możliwość uzupełniania kolagenu w skórze, który jest mocno nadwyrężony po opalaniu. Zabiegi nawilżające dają widoczne efekty kiedy wykona się serię od 4 do 6 zabiegów w miesiącu.
Kilka dni temu zadzwoniłam do klientki z upomnieniem, że nie przyszła na umówiony zabieg. Wypisała się i nie podała innego terminu. Długo się zastanawiałam czy to zrobić, ale w końcu się zdecydowałam i okazało się, że bardzo dobrze. Umawiałyśmy się na regenerację cery. Zaczęłam robić u p Z. serię zabiegów z kompresami diamentowymi z gatuliną i zrobiłam trzy, a z czwartego właśnie klientka zrezygnowała. Pomyślałam sobie, że moja praca i jej pieniądze pójdą na marne bo po 3 zabiegach nie będzie oczekiwanego rezultatu i z tym wyjaśnieniem zadzwoniłam. Gdyby chciała nawilżyć skórę jednorazowym zabiegiem zrobiła bym masaż na maseczkę algową Femi , albo algi plastyczne. Efekt był by też widoczny ale krótko trwały.
Zabiegi w seriach są trudne do przeprowadzenia bo często panie rezygnują w czasie jej trwania z powodu braku czasu.
Kiedy czytam reklamę jakiegoś nowego urządzenia kosmetycznego to tam zwykle zalecana jest seria zabiegów tym aparatem uzupełniona maską kosmetyczną i pielęgnacją domową zalecanymi kosmetykami. . Na pewno są wtedy widoczne rezultaty.
Jeśli uda mi się namówić klientkę na serię zabiegów sonoforezy i kawitacji z maską liftingującą to wygląda jak po liftingu chirurgicznym.
Mam bardzo systematyczną klientkę p. A, która zupełnie nie wygląda na swoje lata. Któregoś dnia, jej bliska koleżanka spytała mnie czy może mi zadać niedyskretne pytanie na temat A. Zamarłam. Myślałam, że spyta mnie o jakieś osobiste fakty z życia A, a ja nigdy nic nie powtarzam nawet na torturach. Ale spytała mnie - czy A robiła sobie operację plastyczną? Uffff...mogłam z czystym sumieniem odpowiedzieć, że A jest właśnie po zabiegach kotonowych i dlatego tak dobrze wygląda.

12 sierpnia 2009

Masaż stóp


Zastanawiałam się ostatnio nad połączeniem manikiuru i pedikiuru z kosmetyką. W szkołach kosmetycznych uczą manikiuru i w wielu krajach kosmetyczka wykonuje manikiur i pedikiur, nie ma w tym nic złego. Wszystko zależy od poziomu usług. Znam manikiurzystkę, panią Beatę, która jest mistrzynią w swoim zawodzie, doskonale zna się na paznokciach, jej wzory na tipsach są artystyczne, przepiękne. Bardzo cenię jej umiejętności i każdemu ją polecam. Ale to jest zupełnie inna usługa od kosmetyki, tak samo ważna i potrzebna, ale inna. Kiedyś próbowałam połączyć te dwie dziedziny w gabinecie ale zupełnie nie wyszło. Jest w Mimi pielęgnacja rąk w postaci pilingu, masażu, maski i nałożenie rękawiczek, ale rzadko klientki z tego korzystają. Pracuję z uczennicą i podczas kiedy ja zajmuję się twarzą klientki, ona wykonuje zabieg na ręce. Zajęło jej to 30 minut, gdybym sama chciała to robić, czas zabiegu wydłużył by się i klientka leżała by z maską 30 minut, to długo. Jest jeszcze cena takiej usługi która podnosi cenę zabiegu na twarz i nie każda klientka to akceptuje. Nawet trudno mi ustalić cenę i zwykle traktuję to jako dodatek do zabiegu. Gdyby to był oddzielny zabieg to powinien kosztować ok 30 - 40 pln no i aż się do tego prosi manikiur!
Nie sprawia takich trudności masaż stóp! Masażystka wykonuje go na każdą prośbę klientki, ja i Sylwia również podczas zabiegu relaksacyjnego. Nie jest to refleksologia, tylko zwyczajny, odprężąjący masaż stóp. Trwa ok 15 minut . Teraz podczas lata jest to łatwe, gorzej jest zimą. Nie zawsze klientka chce zdjąć rajstopy a szkoda, bo jest to wspaniałe odprężenie poprawiające samopoczucie.
Prawdziwy refleksologiczny masaż trwa godzinę i jest techniką leczniczą. Jest teoria, że stymulacja pewnych punktów pobudza produkcje endorfin, przyspiesza krążenie krwi i limfy, pobudza energię witalną. Na pewno jest to bardzo przyjemne doświadczenie. U nas można poddać sie takiemu zabiegowi refleksoterapii u pana Włodzimierza, który przyjeżdża wtedy, kiedy ma zapisy. Jest doświadczonym zielarzem, bioenergoterapeutą i robi też refleksologię stóp.

31 lipca 2009

Kwalifikacje zawodowe

Poprosiła mnie kiedyś znajoma pedikiurzystka, żebym poleciła jej kurs kosmetyczny, jakiś krótki i łatwy, tylko dla własnego rozeznania się w temacie. Miałam akurat w tamtym czasie,2 wykłady krótkie na temat kompresów prof Cali na 3 miesięcznym kursie zaocznym. To znaczy w sobotę i niedzielę po 4 godziny trwał taki kurs. Uczestniczki kursu dostały dyplom ukończenia 3 miesięcznego kursu kosmetycznego potwierdzającego ich uczestnictwo . Było to jakieś 4 lata temu.
Jakież było moje zdziwienie, kiedy kilka dni temu, ta pani, która jest bardzo dobrą manikiurzystką, oznajmiła mi ze otwiera " kącik kosmetyczny" bo postanowiła na podstawie tego dyplomu uczestnictwa zostać kosmetyczką! Kupiła lokal i będzie robiła oprócz manikiuru masaże, oczyszczanie skóry i inne zabiegi kosmetyczne! Byłam w szoku! Zrobiło mi się żal tych ludzi którzy, zachęceni nowym punktem kosmetycznym ,poddadzą się z ufnością jej rękom! Bardzo często moje nowe klientki umawiając się na wizytę pytają czy bardzo będą widoczne ślady po oczyszczaniu, albo mówią, że już były na masażu i nic to nie dało i inne zadziwiające rzeczy mówią. Teraz wiem, że trafiają na takie właśnie samozwańcze " kosmetyczki" i stąd te przykre doświadczenia. Najgorsze w tym wszystkim jest to, że nie ma na to rady. Każdy może otworzyć gabinet kosmetyczny i nikt nie sprawdza kwalifikacji. Trudno klientce wejść do gabinetu i żądać dyplomu ukończenia szkoły, chociaż....warto się rozejrzeć , poszukać dyplomu potwierdzającego kwalifikacje zawodowe i poczytać go, jeśli taki wisi. Oddając swoją twarz w czyjeś ręce warto wiedzieć komu ją się powierza. Jeśli kosmetyczka ma dobre wykształcenie, z dumą powiesi dyplom na widocznym miejscu i będzie się nim chwalić. Są też często gabinety w których wykonują zabiegi kosmetyczne pracownicy wyszkoleni w obsługiwaniu aparatów kosmetycznych i one też nazywane są '' kosmetyczkami". Nic dziwnego w tej sytuacji, że wśród lekarzy i pacjentów ogólna opinia o kosmetyczkach i zabiegach kosmetycznych nie jest dobra.

7 czerwca 2009

Estetyka Natura 2009

Niedziela minęła mi na bardzo miłym wydarzeniu kosmetycznym - Forum Kosmetyki Naturalnej
w hotelu Gromada. Organizatorem jest Centrum Estetyki i Promocji Zdrowia Estetyka.
Bardzo lubię te małe imprezy organizowane przez Beatę Przybyszewską- Kujawę ponieważ promują kosmetykę naturalną, przyjazną dla zdrowia. Spotkałam się tam z właścicielką firmy Sylveco i bardzo długo rozmawiałyśmy o kremie brzozowym, który rzeczywiście jest kosmetykiem rewelacyjnym. Ma on świadectwo dopuszczenia do obrotu medycznego, czyli że ma niezaprzeczalnie właściwości regenerujące. Tak naprawdę, to nadaje się świetnie do opalania na słońcu. Zapobiega oparzeniom lepiej niż wszystkie filtry. Na temat kremu pisałam już kiedyś i wciąż mnie zadziwia. Coraz więcej tego kremu sprzedaję w gabinecie, coraz więcej ma wielbicielek.
Ekologia jeszcze u nas się nie przyjęła w takim stopniu jak w innych krajach. Wciąż jesteśmy pod wpływem reklamy i kolorowych opakowań. Wciąż pokutuje powiedzenie -cudze chwalicie, swego nie znacie- Jest u nas moda na Ajurwede, a właściwości naszych ziół są niedoceniane.
Bardzo ciekawe spotkanie było z firmą yasumi która prezentowała kosmetyki Elixea kanadyjskiego koncernu Moor Spa. Wykorzystano w nich błoto z wrzosowisk o szerokim zastosowaniu w kosmetyce i medycynie. Błoto jest wydobywane z 20m pod powierzchnią ziemi, o bogatym składzie olejków esencjonalnych i kwasów tłuszczowych. Próbowałam na stoisku plumping serum. Nie znałam do tej pory takiego kosmetyku, duża porcja "kremu" wchłonęła się w skórę, nie pozostawiając na niej filmu tłustego, skóra była jak by wypchnięta, super. I tak:
z jednej strony nasza brzoza, a z drugiej błoto z kanadyjskich wrzosowisk. Można wybierać.
Były również glinki Smootch - kupiłam zieloną bo doskonale wycisza i pomieszana z olejkiem regeneruje. W gabinecie jest osobna linia zabiegów z glinkami.
Kupiłam kosmetyki firmy Fitomed. Interesowała mnie ta marka od pewnego czasu, ale "odstraszały " niskie ceny. Kosmetyki naturalne, ziołowe, ale niewiarygodnie tanie. Kupiłam wody lawendową, pomarańczową, olejek ceramidowy, kremo bazę. Cena każdego z tych kosmetyków nie przekracza 20 pln! Ekologia jest droga ze względu na różne trudności wyprodukowania składników naturalnych, badania czystości tych składników, certyfikaty dopuszczające do obrotu. A tu takie ceny, dziwne, ale kupiłam i spróbuję nareszcie.
I jak zawsze po takich spotkaniach i zakupach nie mogę się doczekać jutra żeby wypróbować te
nowości. Tym bardziej, że Sylwia była dzisiaj na szkoleniu Femi, ciekawa jestem jak jej się podobało.

30 maja 2009

Tonik


Ostatnio dużo rozmawiam w gabinecie na temat toników. Moja koleżanka kupiła sobie tonik firmy Lancome za 24 euro. Na moje pytanie dlaczego akurat tonik, a nie krem, odpowiedziała, że doskonale nawilża jej skórę. Z tonikami to jest tak, że jak woda kojarzą się z nawilżaniem skóry.
Ponieważ ich rola w pielęgnacji jest trochę skomplikowana, to i producenci kosmetyków wśród ich właściwości wymieniają po prostu nawilżanie. Natomiast podstawowa rola toników to tonizowanie, czyli utrzymanie prawidłowego pH skóry potrzebnego do jej ochrony przed czynnikami zewnętrznymi.
Prawidłowe pH waha się od 4,5 do 6,5 i zależy od wieku, płci a nawet od stylu życia człowieka. Znajdująca się na powierzchni skóry mieszanina białek, lipidów i potu nadaje jej charakterystyczny odczyn t. zw pH, czyli "potentia hydrogenii" -stężenie jonów wodorowych. Jest on lekko kwaśny.
Zakłócenie prawidłowego pH wpływa na mikroflorę skóry, rozwój grzybów, przenikanie alergenów.
Najczęściej niszczymy naszą barierę ochronną skóry podczas mycia, ponieważ wszelkie mydła mają odczyn zasadowy. I tu zaczyna się rola toników- przywracanie lekko kwaśnego odczynu na powierzchni naskórka. Używa się toniku po umyciu twarzy, żeby przywrócić jej naturalną ochronę. Często jest tak, że krem nałożony bezpośrednio po umyciu może wywoływać uczucie pieczenia skóry a nawet jej zaczerwienienie. PO zakwaszeniu skóry tonikiem, ten sam krem będzie dobrze tolerowany. Znika również uczucie nieprzyjemnego napięcia skóry co często jest właśnie uważane za jej nawilżenie. W niewielkim stopniu nawilża, bo przeważnie toniki zawierają w swoim składzie glicerynę, która tworzy na powierzchni skóry cieniutką warstewkę zapobiegającą parowaniu wody. Ma to znaczenie wówczas, kiedy po nałożeniu toniku nie stosuje się już żadnego kosmetyku. Teraz są w sprzedaży kosmetyki do demakijażu takie jak płyny miceralne , mleczka dwa w jednym o odczynie kwaśnym, kostki do mycia ( np Iwostin), one nie wymagają używania toniku po demakijażu ponieważ same mają już odpowiednie pH korzystne dla skóry. Tonik nie ma właściwości zmywających makijaż.
Natomiast w gabinecie kosmetycznym tonik jest niezbędny! Każdy zabieg zaczyna się demakijażem, potem nakłada się różne kosmetyki w zależności od rodzaju zabiegu o różnym pH.
Wszędzie, na całym świecie, na kosmetykach profesjonalnych jest zaznaczone ich pH. Kosmetyczka ma ułatwione zadanie, bo wie, jaki kosmetyk nakłada na skórę i w jakim stopniu on zmienia naturalne pH skóry. U nas tego się nie praktykuje zupełnie! I tak podczas zabiegu klientka krzyczy że nałożona maska ją "szczypie", kosmetyczka szybko ją zmywa bo myśli że uczula, a jest to reakcja właśnie na inne pH maseczki niż skóra klientki w danym momencie. Nie ma też na rynku toników o różnym pH, są tylko toniki 5,5 czyli tym optymalnym, obojętnym dla skóry. W sprzedaży detalicznej to jest ok, bo niby skąd ma klientka wiedzieć czy ma obniżać czy podwyższać swoje pH. Ale dla kosmetyczek powinna być taka możliwość. Kosmetyczka powinna używać toniku za każdym razem, kiedy zmywa skórę, przed nałożeniem następnego kosmetyku. A już koniecznie na koniec zabiegu przed nałożeniem kremu.
W gabinecie używamy toników robionych o pH 7,6 dla skóry normalnej i suchej i o pH 3,4 dla skóry tłustej. Pozwala to kosmetyczce odpowiednio skórę zneutralizować co pozwala na uniknięcie zaczerwienienia po zabiegach.

27 maja 2009

Przygotowania do ślubu.

Sezon przygotowań do uroczystości ślubnych trwa nadal. Do gabinetu przychodzą pary, kobiety przyprowadzają mężczyzn na zabiegi upiększające. Bardzo to mnie cieszy, bo wciąż u nas pokutuje jeszcze przekonanie, że męskość wymaga naturalnego wyglądu i panowie przychodzą do kosmetyczki tylko wtedy gdy mają kłopoty z cerą. Tymczasem zabiegi dla mężczyzn zapewniają komfort właściwej troski o zdrowie i wygląd. Mam w gabinecie 2 zestawy kosmetyków przeznaczonych dla męskiej skóry :
Zabieg przeciwzmarszczkowo-regenerujący platyna & kolagen
Zabieg oczyszczająco- normalizujący cynk& witamina B3
Różnią się one od kosmetyków pozostałych szczególnie nutą zapachową, która jest zbliżona do dobrej męskiej wody kolońskiej. Po zabiegu mężczyzna nie pachnie kwiatami tylko właśnie taką elegancką nutą. W skład pierwszego zestawu wchodzi płyn miceralny oczyszczający, serum przeciwzmarszczkowo-liftingujące, maska algowa liftingująca, maska kolagenowa, nanożel do masażu.
W drugim zestawie jest serum normalizujące, maska multiwitaminowa, maska algowa oczyszczająco-normalizująca, kremowy żel normalizujący.
Zabieg zaczyna się dokładnym oczyszczeniem skóry. Potem nakładam serum pod parę z wapozonu na kilka minut. Następnie masaż i maska uspokajająca, łagodząca, odżywiająca skórę.
Dzisiaj był pacjent z dużą ilością prosaków pod oczami, który idzie na wesele w sobotę. Prosaki trzeba usunąć przy pomocy igły, ale po zakończeniu zabiegu, ślady były prawie niewidoczne. Do soboty wygoją się całkowicie. Przy takich skłonnościach do powstawania prosaków ten pan powinien odwiedzać kosmetyczkę przynajmniej co 2 miesiące, a nie tylko z okazji uroczystości weselnych. Wielu mężczyzn ma kłopoty z suchą, wrażliwa skórą, która niewłaściwe pielęgnowana ma tendencje do rozszerzonych naczyniek krwionośnych i stanów zapalnych po goleniu. Zabieg kosmetyczny regeneruje naskórek, zwęża naczyńka, łagodzi stany zapalne, poprawia koloryt i stan skóry.

19 maja 2009

Przygotowania do ślubu


Długa przerwa spowodowana dużą ilością pracy. Zaczął się sezon przygotowań do ślubu. W ten jeden dzień każda panna młoda musi wyglądać zachwycająco. Nie ma kłopotu, jeśli przyszła panna młoda zgłasza się do gabinetu na kilka tygodni przed datą ślubu, gorzej jeśli na kilka dni przed. Kosmetyka pielęgnacyjna, żeby przyniosła zadawalające efekty, musi być stosowana systematycznie. Rzadko można uzyskać poprawę wyglądu poprzez jeden zabieg. Są oczywiście takie metody, ale efekt jest krótkotrwały. Kilka dni temu przyszła do gabinetu dziewczyna, która bierze ślub pod koniec maja. Miała na czole mnóstwo krostek, przesuszona, łuszczącą się skórę- efekt solarium. Na przedramionach czerwona "kaszkę"- zapalenie mieszków włosowych. Całe szczęście, ze po Cosmoprof '09 w Bolonii mam dostawę patches-masks profesora Cali , z zawartością tauryny. Jest to aminokwas niebiałkowy powstający w wyniku przemian wewnątrzkomórkowych.
Po fascynacji substancjami aktywnymi pochodzenia roślinnego, następuje powrót do preparatów pochodzenia zwierzęcego, które są lepiej przyswajalne przez ludzką skórę. Tauryna jest na obecną chwilę najnowszym składnikiem aktywnym w kosmetykach o działaniu silnie regenerującym, przeciwzapalnym, stymuluje komórki do odnowy. Maski z tauryną nakładane na twarz dokonują niemal cudów.
Moja współpraca z profesorem Calii i jego firmą Cosmitaly umożliwia mi dostęp do najnowszych osiągnięć kosmetologii. Daje mi to ogromna satysfakcję pracy. Jeżeli na rynku kosmetycznym ukazuje się jakaś nowość, to w Mimi jest ona znana od kilku miesięcy.
Ponieważ w kosmetyce jest obecnie kilka trendów to i w moim gabinecie tak jest.
*Modna i doceniana ekologia z kosmetykami bez parabenów, parafiny, kolorantów.
* Morskie bogactwo z algami, kawiorem, kolagenem
* Gemmologia wprowadziła do kosmetyki kamienie szlachetne, złoto i diamenty
*I kosmeceutyki o głębokim przenikaniu i wielkich możliwościach.

Kiedy na fotelu leży klientka w oczekiwaniu na zabieg, czasami długo dyskutujemy, które kosmetyki wybrać, jaką metodę i....za jaka cenę. Dlatego kiedy odbieram telefony z pytaniem
- ile kosztuje oczyszczanie twarzy- trudno mi na nie odpowiedzieć.....

Pomimo tak dużych możliwości kosmetyki, najskuteczniejsza jest systematyczność w ich stosowaniu. Powtarzam to niemal każdego dnia, a szczególnie wtedy jak mam" doprowadzić pannę młodą do porządku".

29 kwietnia 2009

Oczyszczanie twarzy


W cyklu postów Trądzik i pryszcze nie sposób napisać o oczyszczaniu manualnym, czyli o usuwaniu zaskórników. Często spotykam się z opiniami przeciw oczyszczaniu mechanicznemu. Na przykład takie:
1- skóra jest zaczerwieniona i podrażniona
2- przez kilka dni złuszcza się
3- po paru dniach zaskórniki zaczynają się odtwarzać
4- częste oczyszczanie porów powoduje rozpychanie się porów i ich trwałe rozszerzenie
5- może się skończyć przerwaniem bariery ochronnej skóry lub pojawieniem się stanu zapalnego
6- czasami prowadzi do pękania naczynek krwionośnych i do trądzika różowatego
7- wyciskanie zaskórników nie zmienia typu skóry'
To jest cytat z portalu dla kobiet Mus. Rzadko komentuję tego typu opinie, ponieważ uważam, że każdy może mieć swoje zdanie i trzeba to uszanować. Nie wiem kto pisał te rewelacje na temat oczyszczania twarzy, na pewno nie kosmetyczka. Wygląda na to, że jakaś dziennikarka która sama sobie w łazience oczyszczała skórę z zaskórników i potem zamieściła swoje obserwacje. Tylko wtedy to się zgadza
1-zaczerwienienie po wyciskaniu bez poprzedzającego go rozpulchnienia skóry jest pewne. Teraz są takie kosmetyki profesjonalne, że pozwalają oczyścić cerę bezśladowo.
2-Złuszcza się, jeśli odpowiednio się jej nie nawilży po zabiegu.
3-Oczywiście , bo funkcja gruczołów łojowych nie zostaje, na szczęście, zahamowana, ale nie po kilku dniach tylko po kilku tygodniach.
4-To kompletna bzdura! Po oczyszczaniu porów stosuje się różne metody ich zwężenia podczas zabiegu. Nic nie może spowodować trwałego rozszerzenia porów, są uzależnione od funkcjonowania gruczołów łojowych, a te zależą od wielu czynników, hormonalnych między innymi.
5-jeśli kosmetyczka która oczyszcza skórę ma twarde tipsy i nie umie tego robić to wtedy tak. Ale nie mówimy o domowym, tylko o profesjonalnym oczyszczaniu skóry.
6- pęknięte naczynko to siniak. Nie wiem czy możliwe jest posiniaczenie klientki podczas zabiegu- nie będę tego komentowała, j.w.
Trądzik różowaty to zaburzenia naczyniowo ruchowe, wewnątrz wydzielnicze, zaburzenia ze strony przewodu pokarmowego. Występuje przeważnie w wieku menopauzy u kobiet. Jest to schorzenie o jeszcze nie ustalonej etiologii.
To stwierdzenie przypomina mi pewne zabawne zdarzenie. Przyszła do mnie kiedyś klientka, pani w wieku ok 50 lat, z pytaniem co ma zrobić z owłosieniem na górnej wardze. Powiedziała, że była u kosmetyczki i ta usunęła jej wąsik i teraz rosną włoski. Spytałam kiedy to było? Odpowiedz- ...jak wychodziłam za mąż...jakieś 30 lat temu. Więc może ktoś, kto zachoruje na trądzik różowaty może pomyśleć, że to wina oczyszczania skóry sprzed 30 lat.
7- samo wyciskanie nie zmienia, ale podczas zabiegu oczyszczanie skóry odpowiednie kosmeceutyki mają możliwość regulowania nadmiernego wydzielania sebum przez gruczoły łojowe. Powtarzane tego typu zabiegi zmniejszają łojotok. I jeszcze rzecz najważniejsza w tym wszystkim. Zablokowane pory powodują stany zapalne na twarzy. Zaskórniki są bardzo nie estetyczne-delikatnie mówiąc. Wykonywanie zabiegu kosmetycznego na skórze pełnej tak zwanych wągrów nie przynosi oczekiwanego efektu. Jestem ZA mechanicznym oczyszczaniem skóry z zaskórników.

28 kwietnia 2009

Green Peel

Jutro przychodzi pacjentka na "wizję lokalną"po zabiegu Green peel. To dla mnie trochę przyjemnych emocji, bo każda skóra reaguje na niego inaczej. Stopień złuszczania zależy od czasu i mocy pocierania ziołami. Wykonuję ten zabieg mieszanką ziołową firmy Asmopeel Marii Schnajder z Niemiec. Pracuję z tą firma od kilku lat i cenię sobie jej kosmetyki. Zioła nie zawierają substancji chemicznych, ani syntetycznych cząstek ścierających. Zabieg ten wywołuje intensywne przekrwienie i po kilku dniach płatowe złuszczanie powierzchownych warstw naskórka.
Zioła mobilizują skórę do odnowy i właściwie zabieg ten jest dobry nie tylko przy skórze tłustej, ale jest doskonałym liftingiem dla skóry atroficznej jak to się ładnie mówi, czyli z oznakami starzenia. Robiłam sobie kiedyś Green peel żeby go wypróbować , jak każdy zabieg który kupuję. Nie było to przyjemne. Przez kilka dni wyglądałam jak 80-letnia staruszka, skóra była okropnie sucha, łuszcząca się i pomarszczona. Poświęcenie opłacało się bo zupełnie nowa cera była gładka i młoda. Powinnam powtórzyć.
Dla osób młodych zabieg jest też trochę uciążliwy, ale spłyca blizny potrądzikowe, rozjaśnia przebarwienia, zmniejsza łojotok. Jutro nawilżę wysuszoną skórę u pacjentki, złuszczę martwy naskórek i będzie nowa twarz. Cdn jutro.

23 kwietnia 2009

Zabiegi dla młodzieży

Wymienię zabiegi dla młodej skóry, które można zrobić w gabinecie, a potem opiszę niektóre jeśli ktoś mnie o to zapyta.
* Najtańszy zabieg na każdą kieszeń, taki klasyczny, to profesjonalne oczyszczanie skóry z zaskórników kosmetykami Bielenda. Ma on kilka wersji w zależności od ilości zaskórników używa się masek bardziej lub mniej ściągających.
*Zabiegi lecznicze z glinkami, t.zw terapia naturalna.--glinka kaolinowa, zielona , Ghasoul, błoto algowe
*Dla skór podrażnionych --zabieg gojący z maską aloesową
Aromaterapia

* Oczyszczający" magiczna łąka"przy pomocy naturalnych ziół
*Morska podróż z algami --nawilżający, przeciwzapalny.

*Natural Repair Peeling ( CMS Asmopeel)- doskonały zabieg przy użyciu koktajlu kwasów owocowych. Poprawia kondycję skóry, obkurcza pory, usuwa przebarwienia.
* Green Peel ---głęboki piling ziołowy, całkowita wymiana naskórka
*Glyko Peel-----zabiegi kwasem glikolowym.
* zabiegi kwasem Mlekowym o działaniu przeciwzapalnym
*Sonoforeza ---wprowadzanie preparatów do głębszych warstw skóry przy pomocy ultradzwięków. Dzięki zastosowaniu ponad miliona drgań w ciągu sekundy, przez barierę skórną przenikają składniki lecznicze.
*Jonoforeza

* Kawitacja -Bardzo dużą skuteczność kawitacji jest nawet wtedy gdy zawodzą tradycyjne metody kosmetyczne. zastępuje czyszczenie manualne skóry z zaskórników, odblokowuje pory.

Dla kogo jaki zabieg jest najlepszy, decyduje kosmetyczka i uzgadnia z pacjentem.

17 kwietnia 2009

Trądzik i pryszcze.


Dostałam "upomnienie" od czytelniczek bloga, że nic nie napisałam o pielęgnacji skóry u młodzieży.
Poprawiam się i zaczynam cykl postów pt trądzik i pryszcze.
Nie będę pisała jak wygląda skóra tłusta i co to jest trądzik, bo można to sobie znalezć na różnych stronach internetowych. Opisze jak można pielęgnować taka cerę, żeby były widoczna poprawa.
Na początek kilka wyjaśnień.
* kosmetycznymi metodami nie da się wyleczyć trądzika.
*zabiegi kosmetyczne doprowadzają twarz do porządku i dobrego wyglądu po leczeniu dermatologicznym, a najlepiej w czasie leczenia, kiedy jest podawany antybiotyk.
* nie wszystkie " pryszcze " oznaczają zaraz trądzik. Często jest to po prostu łojotok, czyli nadmierne wydzielanie łoju przez gruczoły. W takim przypadku wizyta u kosmetyczki jest niezbędna. Podczas zabiegu odpowiednio dobrane kosmeceutyki normalizują wydzielanie sebum, łagodzą stany zapalne, zmniejszają podrażnienia. Nastolatki w naszym gabinecie to spora i ważna grupa klientów. Bywają dość kłopotliwi i maja cienki portfel. Przychodzą do gabinetu, bo "mama kazała" lub gdy zmuszają ich do tego kłopoty z pogarszającą się cerą.Nic dziwnego, że niemal od progu są nastawieni negatywnie i do wizyty i do kosmetyczki. Ale trwa to krótko, bo rzeczywistość w postaci zabiegu kosmetycznego okazuje się całkiem przyjemnym przeżyciem. A jeśli do tego zabieg wykonuje roześmiana Sylwia, to pierwszy zabieg nigdy nie jest ostatnim.
Wbrew pokutującym błędnym poglądom, cera łojotokowa jest wrażliwa, pozbawiona naturalnego systemu obronnego, często z oznakami stanu zapalnego. W wyniku stosowania preparatów alkoholowych, naskórek jest zgrubiały, łuszczący się, o niewłaściwym pH.
Zabiegi kosmetyczne na cerze łojotokowej trzeba przeprowadzić tak, żeby młody człowiek mógł wyjść z gabinetu z podniesioną głową, a nie przemykać, kryjąc się przed spojrzeniami przechodniów. Dobre kosmetyki umożliwiają przeprowadzenie takiego zabiegu bez pozostawiania śladów na skórze. Minęły już te czasy kiedy do kosmetyczki chodziło się w piątek, żeby wydobrzeć do poniedziałku! No, nie zupełnie minęły, zdarzają się jeszcze takie gabinety gdzie kosmetyczki robią ślady podczas czyszczenia skóry, ale trzeba takie po prostu omijać. Wiem, że tak jest bo czasami po zakończonym zabiegu ktoś patrzy w lustro i dziwi się że ładnie wygląda.
Sylwię bardzo to cieszy, ja już się przyzwyczaiłam. W następnych postach opiszę jak powinny wyglądać takie zabiegi i jak się je robi.

6 kwietnia 2009

Wspomnienie

Poniedziałek zaczął się niespodzianką! Na 14 miałam klientkę, panią w wieku ok 60 lat, która przyszła na "oczyszczanie twarzy". Nie było by w tym nic dziwnego, gdyby nie to, że pani ta miała skórę suchą, z zaburzeniami pigmentacji, a na nosie pory skóry rozszerzone w granicach fizjologii skóry. Nie chciała masażu, ani innego zabiegu, tylko oczyszczanie. Położyłam maskę z olejkiem kukui rozpulchniającą na twarz, na szyję maskę oleosomową pod wapozon. Po 10 minutach zmyłam i zaczęłam oczyszczać skórę z zaskórników i 2 prosaczków. Nie wiele było do oczyszczania. Potem maska kaolinowa na środek, na boki maska oleosomowa, pod oczy odżywcza tłusta. Soluks niebieski, prądy d'arsonwala, odżywczy krem i koniec zabiegu. Zabieg jak dla nastolatki. Klientka na pożegnanie zaczęła wspominać "dawne czasy" kiedy kosmetyczka nakładała maskę ziołową, oczyszczała twarz, potem galwan, d'arsonwal, maska ściągająca i już. Był schemat, czasami dodawało się masaż, dla każdego te same maski, ustalona cena zabiegu. Teraz tyle możliwości, że nie wiadomo co wybrać, jak w supermakecie. Nie chciałam dyskutować, ani przekonywać klientki do swoich racji bo była to osoba z przeszłości, dla której nowe czasy są nieprzyjazne.
Ostatnią klientką dzisiaj była ...moja córka, której opowiadałam to spotkanie. Ona przypomniała mi czasy, kiedy sama komponowałam maski ziołowe. Kręciłam zioła w młynku do kawy, dodawałam płatki owsiane, siemię lniane, parzyłam maski na maszynce, potem studziłam, nakładałam na twarz, przykrywałam ligniną, ręcznikiem. Hmmm muszę to przemyśleć.

3 kwietnia 2009

Alfa-hydroksykwasy


Mamy już prawdziwą wiosnę a wraz z nią bladą skórę. W gabinecie skończyłyśmy serie zabiegów z alfa-hydrokwasami. W tym roku zdecydowałam się na pracę kwasami od Pani Anny Garbaczewskiej z firmy Synesis i jestem bardzo zadowolona z wyników. Do dyspozycji miałam: *kwas 8% o pH2,13 oparty na kwasie cytrynowym, mlekowym i glikolowym o działaniu głównie nawilżającym.
* kwas 30% o pH 1,7 oparty na kwasie mlekowym poprawiający koloryt skóry.
Odkąd odkryto, że sole kwasu mlekowego są jednym z głównych składników NMF alfa-hydroksykwasom zaczęto przypisywać działanie nawilżające. Skuteczność preparatów zależy od stężenia AHA w produkcie i od pH-im niższe tym AHA jest bardziej skuteczny. Produkty obecne na rynku, dostępne dla wszystkich, mają pH zazwyczaj 5-6, żeby zmniejszyć ryzyko podrażnień, ale tym samym zmniejsza ich skuteczność. Niskie stężenia stymulują biosyntezę ceramidów, poprawiają naskórek. Wczoraj była u mnie nowa klientka i przed masażem zaznaczyła, że piling robiła sobie w domu. Czasami są takie sytuacje, że ktoś chce zastąpić zabieg u kosmetyczki położeniem sobie maski czy pilingu w domu. Może jest to spowodowane oszczędnością? Ale jest to oszczędność pozorna, bo nie da się zastąpić zabiegu profesjonalnego - domowym. Gdyby ta pani nie zaznaczyła, że nie chce pilingu, to zrobiła bym właśnie kwas mlekowy który pięknie by wyrównał plamy. Cena zabiegu nie była by dużo wyższa, ale skuteczność większa. Cenę ustalamy zwykle przed zabiegiem i może być różna, zależy od użytych kosmetyków i rodzaju zabiegu. Mam w gabinecie " arcydziełko dla skóry" czyli maseczkę oleosomową też Synesis, która jest w tak przystępnej cenie, że kończąc zabieg prawie wcale nie podnosi jego ceny.

29 marca 2009

Derma Ruga Jetting.



Skończyła się już paskudna pogoda! Jak każdego roku na wiosnę robię dużo zabiegów DRJ! Nie wiem dlaczego akurat o tej porze roku DRJ cieszy się największym powodzeniem. Może dlatego, że po zimie cera jest blada i zmarszczki bardziej widoczne? Ja też zwracam na nie większą uwagę u moich klientek, które przychodzą systematycznie i mają wypielęgnowaną skórę. Namówiłam ostatnio na DRJ panią redaktor, która zrobiła wspaniałą serię zabiegów z kwasami i cera jej wyjaśniała, zrobiła się bardziej jędrna, ładna, jesteśmy zadowolone z efektów. Najtrudniej jest zacząć zabieg bo zawsze jest ta niepewność jak się będzie wyglądało bezpośrednio po. Jedna z moich klientek pozwoliła się sfotografować i wygląda to tak.
Po nałożeniu podkładu, ślady nie są widoczne.

25 marca 2009

Gorączka złota


Chociaż wiosny jeszcze nie widać, ale już czas żeby pomyśleć o ciele. Zakryte ciepłymi ciuchami, nie oddychało, zbladło i gdzie nie gdzie zwiotczało, a tłuszczyk zgromadził się jak zawsze nie w tym miejscu co trzeba. Na początek proponuję zabieg odmładzający i rozświetlający Gorączka złota>
można go stosować na całe ciało albo na wybrane jego partie. Najlepsze efekty są po 6 zabiegach, ale jako jednorazowy również daje dobre wyniki, szczególnie w wyglądzie skóry. Przede wszystkim głęboko relaksuje, uzupełnia minerały, poprawia krążenie kwi. Ma działanie odtruwające organizm, dotlenia komórki. Jest to możliwe dzięki niezwykłym składnikom zawartym w preparatach do zabiegu; trzcina cukrowa, glinka ghassol, złoto koloidalne.
* zaczynamy zabieg masażem z pilingiem do ciała z trzciny cukrowej. Nie trzeba go zmywać.Zostawiony na skórze dostarcza jej wartościowych składników.
* na piling nakłada się maskę body wrapping i owija się ciało folią. Jeśli redukujemy przy okazji tłuszczyk, to niestety, trzeba poleżeć pod kocem termicznym. Czas się dłuży, ale za to jakie efekty po zdjęciu folii! Namawiam zwykle klientki, aby przychodziły na zabieg w obcisłych spodniach lub spódnicy bo po zabiegu ubranie "wisi".
Nie wiele jest do zmycia po usunięciu folii, wystarczy przetrzeć ciało wilgotnym ręcznikiem.
*Aplikujemy ampułkę ze złotem koloidalnym przy pomocy sonoforezy w miejsca przeznaczone do odnowienia.
* I teraz najmilszy etap- wklepanie kaszmirowej maski z drobinkami złota. Ciałko jest rzeczywiście gładkie i mieni się pięknie, aż szkoda zakładać ubranie. Zostawiamy jeszcze klientkę na trochę samą, żeby doszła do siebie.

22 marca 2009

Pielęgnacja okolic oczu.

Zadzwoniła do mnie Ania z wiadomością, że ma uczulenie na ceramidowe perły! Bardzo dziwne, bo perełki zawierają olejek ceramidowy bardzo dobrze tolerowany, bezpieczny, łagodny. Drążyłam temat i okazało się, że uczulenie jest na powiekach. Ania położyła perełki na całą twarz łącznie z oczami i to był błąd ponieważ one są przeznaczone tylko do twarzy. Skóra w okolicach oczu charakteryzuje się szczególną wrażliwością i precyzyjnym dopasowaniem do wymogów biologicznych i funkcji tej części twarzy. Ma ona specyficzną" mechanikę". Składa się na nią 14 mięśni, które tylko przy zamykaniu powiek pracują więcej niż 100000razy dziennie. 8 innych mięśni kontroluje ruchy gałek ocznych. Powieki to: skóra, mięśnie, tkanka łączna, gruczoły tłuszczowe i naczynia krwionośne. Grubość epidermy wynosi 0,04 mm, podczas gdy w innych fragmentach ciała waha się ona od 0,5 do 1,6 mm! Tkanka łączna składa się z kolagenu i elastyny o małej gęstości, przez co jest bardziej sprężysta, lecz mniej trwała i odporna na działanie czynników zewnętrznych. Naczynia krwionośne na powiece maja skłonność do rozszerzania się i są szczególnie wrażliwe! Napisałam trochę o budowie skory wokół oczu, żeby uzasadnić dlaczego wymaga ona oddzielnych kosmetyków do pielęgnacji. Kosmetyki do okolic oczu przechodzą liczne badania dermatologiczne, bakteriologiczne i okulistyczne, dlatego są one zwykle drogie.
Nie wystarczy zmniejszyć w nich liczby składników drażniących, należy także dobrać taką strukturę preparatu, aby zmniejszyć kontakt kosmetyku z wnętrzem gałki ocznej i ograniczyć substancje tłuszczowe, gdyż mogą powodować obrzęk powiek. Wszystkie preparaty do pielęgnacji okolic oczu powinny być nakładane z daleka od linii powiek!
Należy wyczuć twardą linię oczodołu i do tej granicy nakładać krem. Jeśli na opakowaniu jest zaznaczone, że kosmetyk nadaje się do pielęgnacji powiek, to nakłada się go bardzo cieniutką warstwą okrężnymi ruchami w kierunku brwi a nadmiar zdjąć najlepiej papierem toaletowym, który doskonale wchłania tłuszcz. Nie należy zasypiać z kremem na powiekach. Pielęgnacja powiek jest trudna i dlatego starzeją się one bardzo szybko, niestety. W gabinecie podczas zabiegu nakładam specjalne maski pod oczy, które przykrywam bawełnianym wacikiem zmoczonym w płynie różanym do powiek albo w wodzie destylowanej jeśli maseczka jest ciężka. Moje klientki , myślę, nawet nie zwracają na to uwagi, a dla mnie jest to takie oczywiste, że nie mówię . Dobrze, że jest ten blog i będziecie mogły sobie o tym poczytać. Najbezpieczniejszym kosmetykiem do pielęgnacji oczu są plasterki profesora. Są one w formie kompresu, który leżąc pod oczami nawilża skórę, spłyca zmarszczki, poprawia elastyczność. Można je kupić w Mimi, ale trzeba mnie o nie zapytać. Ania, jak wrócisz to zrobię ci specjalną kuracje powiek bo czuję się winna, że nie poinformowałam cię dokładnie na temat stosowania pereł ceramidowych!

16 marca 2009

Perfekcyjny biust


W Mimi jest takie nasze ulubione powiedzenie- im więcej pani udostępni ciała kosmetyczce , tym większy zasięg zabiegu- nie wiele kobiet stosuje się do tego zalecenia. Często klientka kładzie się na fotel w swetrze po szyję i nie chce się rozebrać. Ma swoje powody i nie należy naciskać. Ale stałe klientki wiedzą, ze jeśli odkryją dekolt to będzie też odpowiednia maska na nim. Ale tylko nie które osoby korzystają z zabiegu na biust! Moim" guru"w kosmetyce jest profesor Romano Cali z Rzymu i on często powtarza, ze ciało kobiety ma mnóstwo ważnych miejsc o które trzeba dbać. Takim "miejscem" jest np: szpara międzypiersiowa! Miejsce gdzie stykają się piersi jest zupełnie zapomniane, a jak się uważnie przyjżeć, to są tam potówki, brodawki płaskie, różne krosteczki i po pewnym czasie zmarszczki. Kiedy profesor uświadomił mi że mam szparę miedzypiersiową, zawsze podczas zabiegu, kiedy klientka udostępnia mi to miejsce, zwracam na nie szczególną uwagę. Kiedyś przywoziłam z Włoch od profesora specjalne plasterki z maścią przeciwzmarszczkową, ale nie wiele było klientek, które decydowały się na dodatkowy koszt do zabiegu, bo to miejsce traktowały jako nie ważne. Bardzo ważny jednak jest dla każdej z nas BIUST! Napiszę o wspaniałym zabiegu ujędrniająco-modelującym. Szczególnie polecam go po kuracjach odchudzających, po ciąży, karmieniu piersią, po opalaniu toples, no i profilaktycznie dla każdej z nas!
*Zaczynamy zabieg od delikatnego pilingu enzymatycznego żeby usunąć martwe komórki naskórka.
*Następnie wmasowuje się serum ujędrniająco-modelujące i delikatnie prowadza się go sonoforezą
* Po wchłonięciu serum masaż kremem kawiorowym
* W zależności od "kondycji" biustu można nałożyć specjalne kompresy medyczne lub pojędrniającą maskę algową, albo termomodelarz.
* Usuwamy maskę i na koniec aksamitny krem.
Wersji tego zabiegu jest kilka, bo jedne piersi wystarczy odżywić, inne wymagają kosmetyków bardziej pojędrniających. We Włoszech gama zabiegów na biust jest ogromna, od termalnych, eco, mineralnych, morskich, liftingujących do zwykłego masażu. U nas ten rodzaj pielęgnacji dopiero się przyjmuje. W gabinecie Mimi klientka która decyduje się na pielęgnację biustu, leży w oddzielnym pomieszczeniu do którego wstęp ma tylko kosmetyczka wykonująca zabieg. Ponieważ jest to zabieg bardzo relaksacyjny, towarzyszy mu piekny zapach pomarańczy, cicha muzyka i doskonały odpoczynek pod cieplutkim kocem.



*

15 marca 2009

Dobre kremy

Oprócz zabiegów profesjonalnych w gabinecie, używamy na co dzień kremów pielęgnacyjnych. Jaki jest dla mnie najlepszy krem? To pytanie które słyszę bardzo często. Najważniejszą sprawą jest odpowiedni dobór kremu do skory. Poważnym problemem staje się pielęgnacja codzienna u osób z zaburzeniami funkcji skóry, takimi jak łuszczyca, couperose, trądzik, poparzenia słoneczne i inne często występujące schorzenia. Nadwrażliwość skóry jest spotykana najczęściej i wówczas dobór kremu staje się właściwie nie możliwy bez pomocy specjalisty. Na rynku ogólno dostępne kremy na bazie oleju parafinowego, który zupełnie nie wchłania się w skórę, raczej ją blokuje. Oleje pozyskiwane z ropy naftowej-strasznie to brzmi- ale to wszystkie parabeny. Silikony- hamują samodzielną regenerację skóry, emulgatory to one, a nie konserwanty, powodują utratę własnych substancji ochronnych skóry. Nastraszyłam? Składniki te zawarte w kremach występują w małych ilościach i nie zagrażają naszemu zdrowiu, ale znacznie utrudniają pielęgnacje zmierzającą do poprawy stanu skóry, do przedłużenia jej młodości. Dlatego bardzo ważne jest dla kosmetyczki, aby miała takie kremy, które potrafią głębiej wnikać, poprawić napięcie i zdolność zatrzymywania wody w skórze. Pracując z firmami kosmetycznymi zawsze zwracam uwagę na skład kremów przez nie proponowanych.
Zrobienie kremu nie jest trudne, ale skomponować go tak, żeby mógł zadziałać odpowiednio to już sztuka. No i potrzebne do tego bardzo sterylne warunki co w warunkach domowych nie jest łatwe. Znam firmę, która pozwala kosmetyczce na skomponowanie odpowiedniego składu kremu i masek potrzebnych do pielęgnacji skóry. To Dermaviduals - derma, membrane, struktur. Wyróżniają się tym, że ich struktura i skład są bardzo podobne do warstw ochronnych skóry. To znaczy zawierają : * naturalne bariery( ceramidy)
* naturalne tłuszcze ( skwalan)
* naturalne sterole ( sterole roślinne)
Nie zawierają emulgatorów, substancji zapachowych, ani barwiących, czyli tych zbędnych zwykle dodatków do kremu. Spełniają jedną z najważniejszych zalet - mają doskonałą zdolność zatrzymywania wody w skórze. Podstawowe kremy kosmetyczka wzbogaca substancjami aktywnymi dostosowanymi do potrzeb skory klientki np; * nanosomy i witaminy
* liposomy
*ekstrakty
* D-Panthenol
i jeszcze bardzo dużo innych możliwości. Zainteresowanych, a szczególnie kosmetyczki, odsyłam
na stronę www.dermatis.pl To są naprawdę profesjonalne kremy dla osób wyjątkowych, bo dopasowanie właściwego składu kosmetyku wymaga wiedzy kosmetyczki i zaufania klientki.
W gabinecie o charakterze medycznym, częstymi klientkami osoby z nadwrażliwą skórą. Rzadko spotyka się w kosmetykach detalicznych tak wyszukane składniki jak kwas fumarowy, CM-Glukan, czy kwas glikolowy o pH7, który nie powoduje złuszczania. Te składniki są w dermokosmetykach i w specjalistycznych preparatach, tutaj dostępne w formie koncentratów.
Nachwalilam firmę Dermaviduals, ale bardzo mnie zaciekawila ta oferta . Prowadzę gabinet już 20 lat i zawsze pracowałam i pracuję kosmetykami profesjonalnymi i dermokosmetykami wysokiej jakości, a Dermaviduals do takich należy. Będę używała od dziś kremy tej firmy do pielęgnacji codziennej i będę obserwowała swoją skórę z uwagą.

14 marca 2009

Kosmeceutyki


Pisałam w poprzednim poście o gabinetach różnych kategorii, rozszerzę ten temat o rodzaje kosmetyków którymi pracują gabinety.
Gabinet o profilu medycznym ma do swojej dyspozycji kosmeceutyki. Są to produkty z pogranicza kosmetyki i farmacji. Wyróżniają się bogatym składem i dużym stężeniem substancji aktywnych. Oprócz działania pielęgnacyjnego wykazują delikatne działanie lecznicze lub wspomagające leczenie. Zawierają aktywne składniki, które mogą wpłynąć na procesy fizjologiczne zachodzące z skórze człowieka. Głównymi składnikami aktywnymi kosmeceutyków są m.in. witaminy, antyoksydanty, związki mineralne, ekstrakty roślinne. Preparaty te stymulują regenerację, zwiększają odporność skóry, opózniają procesy starzenia. Różnią się zdecydowanie od kosmetyków dostępnych na rynku, nawet tych z aptek, ponieważ do odpowiedniego ich zastosowania potrzebna jest wiedza o skórze człowieka i o działaniu tych kosmeceutyków. Kosmetyczki pracujące tymi preparatami powinny zaliczyć szkolenia z zakresu działania kosmeceutyków, aby umieć dostosować je do odpowiedniej osoby.
Takimi kosmeceutykami są znane moim klientkom profesjonalne, transdermalne plastry zabiegowe firmy Cosmitaly, z którą współpracuję od wielu lat. Maski Cosmitaly różnią się od tych na rynku sposobem uwalniania substancji aktywnych i wprowadzania ich w głąb skory. Maski te cechuje głęboka przenikliwość składników, które uwalniają się pod wpływem temperatury ludzkiego ciała. Zostały wyprodukowane ze specjalnego materiału imitującego strukturę tkanki, nasączonego innowacyjnymi składnikami aktywnymi: Naturalne pozyskiwane z roślin, biotechnologiczne (aminopeptydy), syntetyczne( alantoina).
Pod powierzchnią nałożonego plastra na skórę następuje pęcznienie komórek keratyny, które dzielą się na mniejsze tworząc malutkie otworki. Pozwala to składnikom dokładniej przeniknąć w głąb skóry. Równocześnie składniki przenikają i penetrują skórę przez mieszki włosowe, powodując rozszerzenie naczyń krwionośnych i wzmożoną produkcję kolagenu.
Rezultaty zabiegu:
*poprawa krążenia
*głębokie nawilżanie
*odżywienie
* stymulacja komórek do regeneracji
* przywrócenie elastyczności włókien kolagenowych
W zależności od składu masek można nimi wykonać różne zabiegi na każdej skórze. Jak widać działanie kosmeceutyków różni się od codziennej pielęgnacji kremem w warunkach domowych, które jest tylko uzupełnieniem pielęgnacji gabinetowej.
Klientka leży sobie na fotelu i drzemie, a w tym czasie w jej skórze zachodzą procesy opózniające starzenie, regenerujące," konserwujące urodę", pobudzające skórę do walki z jakimś schorzeniem. Takie częste powiedzenie-kupię sobie dobry krem zamiast iść do kosmetyczki- jest błędne.




13 marca 2009

W gabinecie kosmetycznym

Czasami trafiają do gabinetu zabłąkane klientki. To takie, które chodzą po różnych gabinetach i nie mogą sobie znalezć odpowiadającego ich wymaganiom. Bo tak naprawdę trudno teraz jest sprecyzować jaki powinien być gabinet idealny . Chyba nie ma takiego, wszystko zależy od oczekiwań. Najpopularniejsze i najliczniejsze są gabinety wellnes-luksus. Zabiegi na ciało, solarium, masaże, manikiur artystyczny i przy okazji zabiegi na twarz. Ajurweda- indyjskie rytuały, zioła, olejki to też całe ciało. Medical beauty to gabinety specjalizujące się w rozwiązywaniu problemów z cerą, współpracujące z dermatologami. Medical anty-age skupiają się na zabiegach odmładzających . Używam określeń angielskich bo u nas jeszcze nie ma zróżnicowania charakteru działalności gabinetów kosmetycznych, ani wymogów co do kompetencji kosmetyczki. Widziałam w TV reportaż o gabinecie kosmetycznym gdzie była mowa tylko o pedikiurze i manikiurze, a nie o pielęgnacji twarzy. Czyli kosmetyczka to osoba która zajmuje się urodą, obojętnie czy są to paznokcie czy twarz, a gabinet kosmetyczny to miejsce gdzie można poprawić urodę z fryzurą włącznie. Czasami jednak warto dokładnie sprecyzować oczekiwania i pojechać dalej od domu do gabinetu po usługę jakiej szukamy niż narażać się na kłopoty i leczyć skórę przez kilka dni po wizycie w przypadkowym gabinecie. Zasada jest taka:
z dobrego gabinetu wychodzi klientka ładniejsza niż przyszła! Nie ma znaczenia czy to jest oczyszczanie skóry czy masaż, kosmetyki i zabiegi powinny być tak dobrane, żeby upiększały, leczyły albo odmładzały, a nie szkodziły.
Wizyta w gabinecie musi być przyjemnością !
Moja nowa klientka była zdumiona niską ceną zabiegu i po skończonej wizycie dostałam "prezent" w podziękowaniu za zabieg. Bardzo to miłe, ale robiłam zabieg glinkami mineralnymi, w jej przypadku najskutecznniejsze, które są tanie. Cena zabiegu zależy od kosmetyków używanych podczas zabiegu i od obszaru działania kosmetyczki. Droższy jest zabieg na twarz, szyję dekolt od zabiegu na samą twarz. Cenę zabiegu kosmetyczka ustala na początku wizyty.
Kiedyodbieram telefony z pytaniem" ile kosztuje oczyszczanie skóry", trudno mi zawsze odpowiedzieć bo cena zależy od tego jaki zabieg, jakie kosmetyki, mówię od 100 do 190pln.
Czasami lepiej jest zrobić zabieg krótszy i tańszy i powtarzać go kilkakrotnie niż raz na rok skomplikowany, długi zabieg z oczyszczaniem pilingiem, masażem, serum, drogą maską i tp.
Jeśli gabinet jest w centrum miasta i ma bardzo duży metraż, to napewno zabieg tymi samymi kosmetykami będzie droższy niż w mniejszym gabinecie bo inny jest czynsz wliczony w koszty.
Czytamy w prasie że w gabinecie każda klientka powinna leżeć sama w kabinie. W Mimi klientki czasami spotykają się na fotelu i bardzo są z tego zadowolone bo można porozmawiać z ciekawą osobą na różne tematy i porobić korzystne znajomości. Jeśli ktoś chce być sam to zawsze przy zapisaniu prosi o to i wtedy ma do swojej dyspozycji gabinet na 2 godziny. Więc są różne gabinety i różne oczekiwania klientek i bardzo dobrze, ze możemy wybierać bo kosmetyka to relaks i piękno nie tylko twarzy ale całego ciała.

9 marca 2009

Magia dotyku


Mikrodermabrazja classic-9 głowic diamentowych! Masaż ssąco-próżniowy! Mabel RF-fale radiowe -rozkłada się tri-polarnie lub bitripolarnie! Mega promocja!Urządzenie-kamera wyposażona w komputer do oceniania stanu komórek! Zalewa nas reklama bardzo drogich aparatów zapewniających powrót młodości i pozbycie się problemów z nadwagą. A my wciąż jesteśmy mało odporni na reklamę!Kobiety czytają wierząc, że to co jest napisane w prasie musi być prawdą i dopytują się o te najnowsze metody elektroniczne. Nie wszystko jest prawdą. Są na rynku sprawdzone urządzenia wspomagające pracę kosmetyczki, ale są też i te pozbawione sensu kuracji! Mikrodermabrazja diamentowa: w reklamie zapewniają że usuwa zmarszczki, plamy, leczy trądzik, pojędrnia, likwiduje tkankę tłuszczową. Jak można uwierzyć, że odkurzacz zakończony szorstką metalową rurką może mieć coś wspólnego z poprawianiem urody! Kiedy klientki przychodzą do gabinetu z pytaniem o ten zabieg kosmetyczka stoi przed dylematem kupić i zarobić pieniądze czy wciąż tłumaczyć, że to nie działa? Tak jak w każdej branży tak i w naszej są różne decyzje, są rzemieślnicy w zawodzie i artyści, kombinatorzy i fachowcy. Dobrze, że kosmetyka jest wspomagana elektroniką, ale trzeba bardzo uważać żeby nie zrobić sobie krzywdy w poszukiwaniu najnowszych metod w walce z niedoskonałościami skóry.
Skuteczność różnych urządzeń jest wciąż sprawdzana i udoskonalana. Natomiast od setek lat kosmetyce towarzyszy...dotyk.
Dotykając twarzy dotykamy prywatnej, bezbronnej partii ciała. W czasie zabiegów diagnozuje się wrażliwość skóry, tendencję do obrzęków, asymetrię mięśni. Diagnostyka dostarcza też informacji fizykalnych i emocjonalnych. Podczas zabiegu kosmetycznego możemy twarz udoskonalać, wzmacniać, uwydatnić jej kontury. Odpowiednio wykonany masaż pozwala na zrelaksowanie, zharmonizowanie mięśni, oczyszczanie twarzy, a jego działanie wykracza poza twarz i głowę, stymuluje cały organizm. Dlatego są różne techniki masażu dopasowane do odpowiedniego zabiegu. Jedne można łączyć z innymi zabiegami, inne nie jak np drenaż limfatyczny. Drenaż jest często wykonywany za pomocą urządzeń mechanicznych . Nie da się jednak przy pomocy urządzenia zróżnicować stanu skóry. Dotyk jest środkiem terapeutycznym, można różnicować częstotliwość, siłę nacisku początkowego i końcowego wywieranego na tkanki. Jest również sposobem komunikacji z klientką, przy wprowadzaniu jej w stan relaksacji potrzebny do pełnego odprężenia podczas niektórych zabiegów u osób sp
iętych, zestresowanych.
Relaks podczas masażu ma różne formy i tego też nie da się zaprogramować.

8 marca 2009

Henna na brwi i rzęsy


Henna na brwi i rzęsy to najczęściej wykonywany zabieg w gabinecie. Klientki przychodzą na ciemnienie brwi i rzęs myśląc przy tym tylko o jasnych włoskach które trzeba ufarbować. Tym czasem jest to zabieg na całej twarzy, jeśli oczywiście jest prawidłowo wykonany. W Mimi wygląda on tak;
* demakijaż całej twarzy płynem miceralnym Eco care z wodą termalną. Zastępuje mleczko, tonik i wodę.Dostarcza skórze minerałów i mikroelementów. Micele -mikroskopijne cząsteczki neutralne dla skóry, łączą się z sebum, usuwają zanieczyszczenia z powierzchni skóry.
* płatki pod oczy nasączone są zawsze tłustym kremem witaminowym, aby w krótkim czasie farbowania, skóra pod oczami regenerowała się.
*używam na rzęsy henny roślinnej, bo rozrabia się ją 3% wodą utlenioną, nie podrażnia skóry powiek i nie niszczy rzęs.
Po zdjęciu henny, przemywam oczy wodą wielokrotnie.
* nakładam pod oczy specjalny krem albo nanowypełniacz z kwasem hialuronowym wspierający odnowę włókien kolagenowych.
Na całą twarz kładę odpowiedni krem i pudruję specjalnym pudrem.
Brwi są ważnym elementem urody. Lubię nadawać im kształt przy regulowaniu. Są zawsze z tym kłopoty bo wiele pań boi się czarnych, mocnych brwi i często są uwagi, że są za ciemne. Dylemat- czy zdjąć farbę czy przekonać klientkę że muszą być trochę ciemniejsze niż przed zabiegiem. Henna szybko się zmywa i jeśli nawet pierwszego dnia są ciemniejsze niż oczekiwania to już na drugi dzień jest dobrze, a za to trzyma się henna dłużej. Zwykle dochodzimy do porozumienia. Są klientki, które przywiązują dużą wagę do brwi i zawsze są niezadowolone z wyniku. Prawie każda klientka, w czasie kiedy zabieram się do regulacji, zaznacza, że nie chce niteczek! Zmora mody z lat 70 na cieniutkie brwi trwa do dziś. Rzadko trafia się ktoś, kto pozwala na dostosowanie brwi do twarzy. Przeważnie jest tak, że jak jest ładnie zaokrąglony łuk, to jego właścicielka karze go wyprostować, a przy łuku prostym- marzy o zaokrąglonym. Zawsze spełniam życzenia, bo wiem z doświadczenia, ze każda zmiana nie będzie mile widziana. Mam klientkę, która przychodzi do mnie tylko na hennę brwi od kilku lat, bo lubi łuk złamany, z kątem prawie prostym. Poprzednie kosmetyczki starały się ją przekonać, że łagodne złamanie będzie korzystniejsze i miały rację, ale ona widzi siebie zupełnie inaczej. Ważne, żeby kobieta podobała się przede wszystkim sobie.

3 marca 2009

Kilka tygodni temu kupiłam do gabinetu nowy zabieg z kwasem glikolowym. W czasie zimy nie było okazji do robienia takiej kuracji dla skóry. Jak tylko zobaczyłam to piękne wiosenne słońce przypomniałam sobie, że mam coś specjalnego w szafkach na tą porę roku.! Od razu położyłam się do Sylwii na fotel żeby wypróbować zabieg na sobie.
Kwas glikolowy jest najbezpieczniejszym, nowoczesnym specyfikiem służącym w terapii skóry i leczeniu melazmy, czyli przebarwień. Ma bardzo korzystne działanie na skórę właściwą, która z wiekiem ulega ścieńczeniu. Kilkakrotne stosowanie kwasu gilkolowego poprawia sprężystość skóry, zwiększa produkcję włókien kolagenu, co prowadzi do spłycenia zmarszczek. Nawilża skórę i zapobiega jej starzeniu. Od zastosowania właściwego stężenia zależy sposób i intensywność jego działania. Kosmetyczce daje to możliwość dobrania stężenia w zależności od rodzaju skóry i oczekiwanego efektu. W stężeniu do 15% ma działanie nawilżające, niewidoczne dla oka działanie złuszczające bez wywoływania stanu zapalnego, pobudza aktywność fibroblastów. Wyższe stężenia od 20% do 35% oprócz wymienionych właściwości złuszczają mocniej naskórek i silniej pobudzają procesy regeneracyjne.
Zabieg trwa bardzo krótko, od 10 do 15 minut razem z demakijażem. Nie robi się masażu, ani żadnych dodatkowych czynności. Wybieram odpowiednie stężenie kwasu , nakładam na tyle minut ile wymaga skóra ,neutralizuję i już. Klientka wygląda świetnie!
Byłam zachwycona efektem zabiegu u mnie i postanowiłam zrobić go wszystkim moim ulubionym klientkom.
Najpierw Pani Bożenka, która jest najwcześniej urodzona. Na P. Bożence testuję większość zabiegów za jej zgodą, bo ma do tego bardzo dobra skórę i bardzo to lubi. 4 zabiegi do tej pory widocznie poprawiły wygląd skóry zmęczonej zimą, plamy stały się mniej widoczne, a niektóre zniknęły całkowicie.
O Panią Profesor dbam szczególnie. Jedzie do mnie z daleka, rezerwuje dla mnie swój bezcenny czas i musiałam jej powiedzieć, że tym razem nie będzie masażu, ani relaksu tylko 3 minuty piekącego kwasu. Dołożyłam jeszcze regulację brwi i wosk na wąsy- miła wizyta ! Ale smaczna herbatka i miłe pogaduszki zrekompensowały te tortury. Umawiamy się na następne zabiegi.
Jeszcze P. Iwona która postanowiła niedawno porządnie zadbać o siebie i robimy serię kompresów transdermalnych, ale mała przerwa na glikol będzie doskonała.
P.Ewa też była bardzo zadowolona i ja też podziwiałam rezultat zabiegu na jej twarzy.
No i moja Ania która przyszła tylko na makijaż też ją poddałam tej kuracji.
Teraz czekam na panią redaktor Elżbietę!Będzie niespodzianka w postaci krótkiej, piekącej kuracji odmładzającej!

28 lutego 2009

Targi kosmetyczne na Expo

Kiedyś były Kongresy kosmetyczne, a teraz są Targi.
Spotkałam się z panią Anną Garbaczewską, która założyła firmę Synesis i produkuje szlachetne kosmetyki. www.synesis.pl - radzę poczytać jak pięknie napisała na swojej stronie o sobie.
Na rynku jest ogromna konkurencją, w której przodują znane giganty kosmetyczne. Małe laboratorium produkujące wyjątkowe kosmetyki jest dla osób ceniących sobie rzeczy unikalne.
Panuje przekonanie, ze najpewniejsze kosmetyki, najlepiej działające to te sprzedawane w aptekach. A prawda jest taka, ze jest to tylko pewna forma dystrybucji i kosmetyki tam sprzedawane wcale nie są lepsze od innych na rynku, a tym bardziej nie mają właściwości leczniczych. Na świecie ogromne laoratoria produkują kremy, które potem są sprzedawane pod marką różnych firm, im bardziej znana firma tym krem jest droższy. Na dzisiejszych targach też to widziałam. Te same kosmetyki sprzedawane pod inną nazwą. Znam laboratorium hiszpańskie, które produkuje dla różnych firm i te firmy były obecne, ich kosmetyki różniły się tylko opakowaniami i ceną. Natomiast takie perełki jak Synesis zdarzają się rzadko. Paradoks, że było to najmniejsze stoisko na Targach! A na nim;
* maseczka oleosomowa oparta na szfranowych oleosomach napinających membrany komórkowe
*eliksir pod oczy z 21 aktywnymi składnikami i masłem aloesowym,
*krem luksusowy z ceramidami III B
* i wiele innych wspaniałości o ktorych dużo na stronie firmy.

27 lutego 2009

Derma Ruga Jetting

W życiu pani M był taki czas, że oddając się całym sercem rodzinie, zapomniała o sobie. Opamiętanie przyszło na wywiadówce szkolnej u syna, kiedy spostrzegła, że wśród obecnych tam mam wygląda na najstarszą. Babcia wśród mam, a na to jeszcze nie czas. Kiedy przyszła do mnie dwa lata temu, była załamana swoim wyglądem, przyznam że ja też. Długo rozmawiałyśmy naradzając się jakie zabiegi, w jakim czasie, w jakiej cenie. Po ustaleniu planu zaczęłysmy odmładzanie!
N ie będę opisywała etapów , powiem tylko że ja pielęgnowałam skórę, fryzjerka włosy, a lekarz -wypełniał głębokie bruzdy.
Cała kuracja odmładzająca trwała rok, moim zdaniem krótko, bo przecież M przychodziła do gabinetu średnio 3 razy w miesiącu z krótkimi przerwami. Pod koniec kuracji, po jednym z zabiegów p M spojrzała w lustro i.....rozpłakała się ze wzruszenia. Efekt był zdumiewający. Tym zabiegiem była Derma ruga jetting. Dzisiaj wspominałyśmy ten dzień podczas kiedy M leżała z Emlą . Pani M jest teraz śliczną blondynką wyglądającą 10 lat młodziej niż przed 2 laty, ale na DRJ przychodzi regularnie. każda klientka, która spróbuje tej metody, powtarza ją potem regularnie. Nie jest to zabieg przyjemny, ani tani, nie powstrzymuje też procesów starzenia. Ale zmarszczki spłycają się w bardzo dużym stopniu. Lubię jak klientka robi sobie najpierw tylko dół twarzy, zmarszczki labiale, nad górną wargą i potem jej koleżanki pytają----co ci się tak czoło postarzało?--- bo różnica pomiędzy zmarszczkami robionymi DRJ a tymi nie ruszanymi jest bardzo widoczna. Każda klientka która decyduje się na DRJ powtarza potem zabiegi. Niektóre panie decydują się na wypełniacze, bo efekt jest wtedy widoczny od razu, a po DRJ dopiero po 2 tygodniach, a czasami gdy zmarszczki są głębokie, po 2 miesiącach. Ale kiedy wypełniacz zostanie wchłonięty przez organizm, to zmarszczka wraca a po DRJ nie, bo skóra trwale zregeneruje mikrotraumę powstałą w czasie zabiegu. Z resztą, jeśli ktoś jest niecierpliwy to można obie metody łączyć ze sobą. Doskonale współdziała DRJ z botoksem. Ja nazywam DRJ "cerowaniem zmarszczek" bo właściwie zmarszczki tak jak dziury, są zupełnie niepotrzebne .

25 lutego 2009

Kłopotliwa klientka


Są czasami kłopotliwe klientki, które wpadają "na coś fajnego" i relaksującego. Mam taką klientkę, która uważa, ze maski to ona może sobie sama nałożyć w domu, a do gabinetu przychodzi na coś szczególnego. W prasie są reklamy "cudownych" kosmetyków z hasłami "zrób to sama w domu".
To nie jest do końca prawda. Zabiegów profesjonalnych nie da się zrobić w łazience domowej. Gdyby tak było jaki był by sens gabinetów kosmetycznych? Kosmetyczka ma teraz do dyspozycji kosmetyki, które potrafią zdziałać cuda, jeśli są odpowiednio zastosowane, a do tego potrzebna jest wiedza. Nie każdy musi znać się na kosmetyce.
Wracam do mojej klientki - często robię jej zabieg aparatem CRCS . Jest to metoda elektrostymulacji wykorzystująca specjalnie opracowane mikroprądy zaprogramowane tak, aby organizm zaakceptował i wykorzystał je w procesach naprawczych. Ten biologicznie zgodny z ludzką elektrofizjologią rodzaj prądu ma działanie regenerujące. Aparat CRCS jest moim ulubionym urządzeniem wspomagającym kosmetykę. Ma wśród różnych funkcji m.in. relaksację mięśni i drenaż limfatyczny. Są to programy korzystne dla osób w każdym wieku. Ideą zabiegów anty-aging jest to, że należy je stosować zanim jeszcze pojawią się na skórze objawy starzenia. Wtedy maja największe szanse opóznić proces pogorszenia parametrów biomechanicznych- jak fachowo nazywa sie starzenie skóry.

23 lutego 2009

ASMOPEEL

Telefon od klientki z pytaniem o Asmopeel. Jest to doskonały zabieg poprawiający kondycję skóry, obkurczanie porów, łagodzenie objawów trądziku. Popularnie zwany pilingiem kwasowym.
Dokładny opis Asmopeelu jest na stronie www.interpast.interpast.com.pl
Często w prasie czytamy na temat zabiegów kwasami. Ale zwykle jest to bardzo ogólnikowe, ponieważ takich zabiegów jest bardzo dużo i każdy o innym działaniu. W gabinecie kosmetyczka ocenia stan skóry i odpowiednio do tego stosuje rodzaj kwasów, ich stężenie. Sama nazwa" kwas" brzmi trochę odstraszająco, ale odpowiednio dobrany zabieg nawilża naskórek, usuwa przebarwienia i jest zwykle przyjazny dla skóry.
Asmopeel położony na twarz wywołuje silne zaczerwienienie, które jest potrzebne do odżywienia skóry. Pracuję tym kosmetykiem już kilka lat i wciąż jestem pełna podziwu dla jego dziłania.
Ale pamiętam, jak położyłam Asmo po raz pierwszy! Kiedy zobaczyłam to przekrwienie to myślałam, że zemdleję ze zdenerwowania. Teraz już wiem ze zawsze zaczerwienienie mija po 15 minutach i potem można już kłaść na twarz odpowiednią maskę. Skóra potem jest super.

22 lutego 2009

Kremowe przeboje

Najczęściej zadawane mi pytanie brzmi- jakie kremy powinnam używać?- Lubię kosmetyki i jak pisałam w poprzednim poście, nie ma kremów dobrych czy złych, są tylko zle dobrane.
Ponieważ na rynku są wciąż nowe oferty, więc wierzę, ze każdy nowy krem jest doskonalszy.
Aktualnie "przebojami" kosmetycznymi są w Mimi kremy: Brzozowy firmy Sylveco -
www.sylveco.pl - zawiera substancje aktywną betulinę uzyskiwaną z kory brzozy. Ma działanie łagodzące i odżywcze. Krem brzozowy występuje w kilku wersjach- z dodatkiem ekstraktu z nagietka i z olejem z rokitnika. Są to typowe "lecznicze" kremy o ciężkiej, aksamitnej konsystencji.
Używanie tych kremów przynosi ulgę skórze zmęczonej mrozem, podrażnionej nieodpowiednimi kosmetykami, spalonej słońcem, wysuszonej klimatyzacją.
Krem żurawinowy firmy Natchem www.natchem.com.pl Pyszny! Zwalcza objawy starzenia!
Od pewnego czasu czuję sentyment do kremów zwalczających objawy starzenia, a jak jeszcze zawierają w swoim składzie kwas ursolowy otrzymywany z żurawiny (!) to zwracam na nie szczególna uwagę. Pięknie pachnie, jest leciutki a zawarte w nim masło kakaowe przyjemnie natłuszcza skórę.
Jest jeszcze coś co mnie urzekło w tych kremach . Według Ajurwedy i Feng Shui , człowiek powinien żyć zgodnie z otaczającą go naturą. A nas otaczają brzozy i..... żurawiana.

20 lutego 2009

Podział kremów i ich właściwości.



Dawniej kremy dzieliły się na nawilżające i tłuste, na dzień i na noc. Teraz ten podział jest inny, bardziej precyzyjny, gdyż uwzględnia raczej funkcje kremu, np :
przeciwzmarszczkowe, ochronne, liftingujące, nawilżające, lub podkreśla obecność składników czynnych: ceramidowe, lipozomowe, witaminowe, ziołowe.
Każdy z nich spełnia okresloną funkcję, jest przeznaczony dla konkretnego rodzaju cery i wieku użytkownika .Rozwój kosmetologii przyczynił się do podziału kosmetyków na : nieinwazyjne-działające zachowawczo, pielęgnacyjne-bez zdolności przenikania przez warstwę rogową naskórka, ingerujące w metabolizm tkanek skórnych- spłycają widoczne zmarszczki, poprawiają koloryt, przyspieszają odnowę tkanek. Laboratoria na całym świecie wykorzystują osiągnięcia biochemii i medycyny, opracowują wciąż nowe substancje czynne pozwalające na opóznienie procesów starzenia. Powstał dla tych ostatnich nowy termin "kosmeceutyki"który odróżnia tę grupę kosmetyków od t, zw. naturalnych, nieinwazyjnych. Wciąż trwają dyskusje, jakie kosmetyki powinny należeć do kosmeceutyków, czy wciąż są to kosmetyki, czy już lekarstwa. Trudno jest jednoznacznie określić, który kosmetyk działa bezpośrednio na funkcje fizjologiczne skóry. Zwolennicy kosmetyki" naturalnej" będą musieli kiedyś zadać sobie pytanie, dlaczego lecznicze właściwości kosmetyków łagodzących stany zapalne skóry są działaniem nieinwazyjnym, a spłycanie zmarszczek i opóznianie procesów starzenia jest niezgodne z naturą. Dlaczego np. kosmetyki zawierające beta-karoten, którego działanie biologiczne nie jest jednoznacznie potwierdzone, należą do "naturalnych", a kosmetyki z retinolem nie?
Współczesne, wysokiej klasy kosmetyki mają działanie fizjologiczne i zdolność przenikania przez warstwę rogową naskorka. Trzeba rozumieć ich działanie, aby dobrać dla siebie właściwy kosmetyk. Dlatego wiele firm produkujących takie kosmetyki decyduje się na sprzedaż swoich produktów w gabinetach kosmetycznych, aby przy ich zakupie możliwa była fachowa porada kosmetyczki. Tymczasem u nas wciąż najchętniej kupujemy w drogeriach kremy reklamowane w telewizji. Moje klientki czasami nie potrafią odpowiedzieć na pytanie, jakiego kremu aktualnie używają, nie pamiętają jego nazwy ani działania.
Właściwie dobrany kosmetyk może zdziałać cuda;zle dobrany- spowodować niekorzystne zmiany lub poprostu nie zadziałać.
Dlatego uważam, że nie ma kremów dobrych czy złych, sa tylko zle dobrane.
orchid-right