orchid-left

Gabinet Mimi

24 listopada 2014

Pomarańczowy zabieg Sofri.

   Zbliża się czas zimowy i na ten sezon przygotowałam dla Was  zabieg pomarańczowy firmy Sofri.  Austriacka firma holistyczna łączy wysoką jakość swoich produktów  z rytuałem holistycznym co daje efekt wyjątkowy . Na czas zabiegu, gabinet oświetlony jest światłem pomarańczowym zapewniającym lepsze samo poczucie, większą witalność, przywraca pozytywne myśli.
 Zapach w gabinecie jest kompozycją aromatów Sofrii z bergamotki, niaouli, szałwii muszkatałowej, kolendry. Są to cenne "dusze" roślin do intensywnej pielęgnacji skóry twarzy i ciała . Te eteryczne olejki są zawieszone w olejkach bazowych -  jojoba i awokado, co umożliwia mi  dodanie  kompozycji do kremów i masek używanych podczas zabiegu ponieważ połączony on jest z
aromaterapią.
Produktem podstawowym jest ampułka z
wyciągiem z szałwii,
wyciągiem oczaru,
 czynnikiem ujędrniającym Tensine,
prowitaminą B5.
Bazowy krem  pomarańczowy  jest emulsją oleju w wodzie, co daje doskonałe możliwości wykorzystania go do luksusowego masażu twarzy po którym jest odczuwalny natychmiastowy efekt liftingu. Krem i masaż aktywują przepływ energii w skórze.
Na zakończenie zabiegu jest maseczka peel off zawierająca nowy rodzaj protein, miód pszczeli, prowitaminę B5 , Tensine (lifting).
 Ponieważ maseczka daje delikatny efekt pilingu, na zakończenie  wklepuję ampułkę. Wchłanianie się substancji aktywnych trwa ok 10 minut klientka odpoczywa i je pachnącą, soczysta pomarańczę.
Nie ważna jest wtedy pogoda za oknem, u nas w gabinecie szumi pachnące drzewo pomarańczowe , przez które prześwitują promienie słońca.



15 listopada 2014

Maska ziołowa czyli zabieg retro.

Wspaniały dzień dzisiaj, przemiły pacjent, doskonały, ziołowy  zabieg retro na godz 10 .
To, że w Mimi miałyśmy wszystkie potrzebne rzeczy do przeprowadzenia zabiegu  z maską ziołową rozgrzewającą świadczy o naszym zamiłowaniu do dobrej, tradycyjnej kosmetyki. Zaszalałam tylko z galwanem, po który musiałam iść do piwnicy, ale reszta była w szafkach i czekała na" lepsze czasy" ,które jak widać nadeszły.  Na pierwszym planie na zdjęciu widać tygielek do zaparzania ziół.  Rytuał przygotowywania maski ziołowej w całym zabiegu był najważniejszy. Ja tak nie mogłam się go doczekać, że na ...10 minut przed godziną  10 zadzwoniłam do pacjenta z pytaniem czy  już jest w drodze. Był, więc mogłam włączyć kuchenkę elektryczną , odmierzyć porcję ziół, zalać zimną wodą i postawić na lekkim grzaniu.  Skład maski ziołowej to oddzielny temat, bo do każdej cery przygotowuje się inne zioła, w różnych proporcjach.  Zaparza  się je ok 15, 20 min, żeby wydobyć aromat, składniki aktywne  i śluzowe.  Co pewien czas trzeba ziołówkę zamieszać aby się nie przypaliła, dolać wody kiedy robi się zbyt gęsta, trzeba ją doglądać i pilnować. W tym czasie pacjent leży sobie na fotelu i  rozgrzewa  się pod soluksem czerwonym. Dobrze zaparzona ziołówka jest zwięzła i nie spada z patyczka, sztuka trudna do opanowania w krótkim czasie, wymaga wprawy.
Nakładam tą cieplutką, pachnącą kompozycję bezpośrednie na skórę  pacjenta, szybkimi ruchami, aby nie wystygła. To również wymaga wprawy, bo może się zdarzyć, że  maseczka wyląduje po bokach twarzy i cała robota na nic. Bardzo szybko, aby nie utracić ciepełka ziół, zakrywam maskę płatkami ...ligniny, maską z folii i specjalnie ułożonym ręcznikiem.  Nie ma już płatków ligniny, chyba ostatnia paczka jest właśnie u nas , napoczęta na ten zabieg retro. Resztę schowałam, będzie można oglądać.  Na poważnie - to można tą ligninę zastąpić chusteczkami higienicznymi lub po prostu papierem toaletowym.

Pacjent leży w cieple zapachu ziół i relaksuje się przy muzyce  15- 20 minut.
Zdejmuję maskę i można zacząć manualne oczyszczanie skóry z zaskórników. Skóra jest idealnie rozpulchniona, odżywiona, pory skóry dają się opróżnić bez problemu.
Włączam wapozon z parą ozonowaną, a ja przygotowywuję  pacjenta i aparaty do galwanizacji i darsonawalizacji . Oba zabiegi mają na celu obkurczenie porów skóry, dezynfekcji ewentualnych mikro urazów lub wyprysków.
Niebieski soluks łagodzi skórę  i zwęża naczyńka krwionośne.
Na koniec zabiegu nakładam maskę. W tym przypadku wykorzystałam  glinkę kaolinową z naszych zabiegów argiloterapi. Była jak najbardziej odpowiednia do zabiegu retro  i pasowała do cery pacjenta. . Na koniec dawnych zabiegów kładło się różne maski, ale alg wtedy nie było. Glinki ze swoim doskonałym działaniem na skórę, popularnością  cieszą się do dziś, szczególnie  podczas  zabiegów ekologicznych, naturalnych. Można łączyć glinki z rożnymi olejkami, kwasami. to oddzielna dziedzina kosmetyki.
Na zakończenie zabiegu krem i makijaż. Dla mężczyzn mam specjalny, bezbarwny puder ryżowy, który przywożę z Włoch. Twarz jest matowa, delikatna, piękna.
Załuję, że nie miałam śmiałości zaproponować mojemu pacjentowi aby pozował do   fotografii pokazującej efekt zabiegu.
Może ten dzisiejszy zabieg retro  zapoczątkuje modę na pielęgnacyjne , ziołowe, bezinwazyjne zabiegi kosmetyczne ?



6 listopada 2014

Kwas migdałowy z Synesis

Teraz w gabinecie króluje zabieg z kwasem migdałowym. Pisałam już o nim, ponieważ jest w Mimi od 2 lat i wciąż zachwyca mnie i klientki. Używam do zabiegów  kwasu migdałowego 45% firmy Synesis, bo cenię sobie jakoś i mam zaufanie do producenta. Najlepsze efekty tego zabiegu są wtedy, kiedy wykonuje się je pózną jesienią lub wczesną wiosną.  Kwas migdałowy nie wykazuje nad wrażliwości na promienie UV, można go wykonywać latem, ale dla upiększającego działania najlepsza jest właśnie ta pora roku. Usuwa się wtedy pozostałości po niekorzystnym działaniu promieni słonecznych w postaci plamek z nierównego pigmentu . Wyrównują się delikatne zmarszczki, skóra nabiera świeżego, młodego wyglądu.
  Zabieg wygląda tak :
*  Przygotowuję skórę do zabiegu, ponieważ działanie kwasu, głębokość jego wnikania , zależy od odpowiedniego pH, oraz od jej stopnia natłuszczenia. Mogę wykonać masaż, lub nawilżanie.
 Kwas migdałowy należy do kwasów rozpuszczalnych w tłuszczach, alkoholach i  w wodzie . Znając rodzaj skóry, jej  potrzeby, mogę zadecydować jakie podłoże dla tego kwasu będzie najlepsze, a zabieg najbardziej skuteczny.   Reguluję  głębokość wnikania kwasu w naskórek.  Tym różni się zabieg  z zastosowaniem tego kwasu w gabinecie kosmetycznym, od samodzielnego nakładania kwasu migdałowego na twarz.
 * Nakładam koktail z kwasem migdałowym.
Dla skóry z problemem łojotokowym, czas trwania zabiegu jest dłuższy, niż dla skóry delikatnej, z rozszerzonymi naczynkami.
Zmywam skórę, neutralizuję , wyrównuję poziom pH.
 Zabieg ten może być stosowany dla każdego, bez względu na rodzaj skóry i wiek. Ponieważ kwas  nie wykazuje działania drażniącego, po zabiegu wygląda się  wspaniale. Delikatne, nie widoczne dla oka łuszczenie się naskórka  jest   jeszcze  kilka dni. Ilość zabiegów zależy od tego, jak głębokie chcemy uzyskać złuszczenie skóry i jakie efekty.
Cena zabiegu   120 zł. Czas trwania  ok  1 godzina.



































orchid-right