orchid-left

Gabinet Mimi

30 stycznia 2010

Złoto, perły , kawior - luksus w kosmetykach


Trwa mroźna zima, karnawał, studniówki, a w gabinecie nowa dostawa kompresów transdermalnych ze złotem, perłami , kawiorem i jedwabiem.
Od dawna znane są lecznicze właściwości złota choć by w pocieraniu powieki z jęczmieniem złotą obrączką. W czasie mojego dzieciństwa myślałam, że chodzi tu o czary obrączki, teraz wiem o molekułach, które uwalniane przez pocieranie wnikają w bakterie. Złoto jest używane w medycynie chińskiej, teraz sięgnęła po nie kosmetologia wykorzystując najnowsze możliwości procesu mikronizacji. Te drobinki złota które w kosmetyce mają działanie wygładzające, nawilżające, rozświetlające skórę, są dla naszego oka niewidoczne, dlatego profesor dodał do swoich kompresów prawdziwe drobinki złotego pyłu. To on jeszcze długo po zabiegu sprawia wrażenie rozświetlonej skóry.
Właściwie składnikiem podstawowym złotego kompresu jest kwas hialuronowy i jeszcze inne wspaniałości, które wnikają w głąb naskórka i przedłużają żywotność komórek.

Niezwykle "elegancki" jest kompres z perłami . Perły składają się z aminokwasów i minerałów. Mają działanie detoksykujące, stymulujące. Łączy się pył perłowy z witaminą C i aminopeptydami. Te ostatnie, to najnowsze osiągnięcie kosmetologii w walce z obumieraniem komórek czyli ze starzeniem. Pył perłowy w kompresach jest jak balsam, skóra po zabiegu jest gładka i dobrze napięta.
Kawior ! Pycha! Smaczny na kanapce z bułką, a w kosmetyce bogate źródło nienasyconych kwasów tłuszczowych i aminokwasów. Regenerują barierę ochronną naskórka, przyspieszają odnowę komórek. Kompresy z kawiorem są przesycone tymi składnikami i dodane są maleńkie , czarne drobinki imitujące kawior oraz kolagen morski . Na szczęście dla nas nie jest to prawdziwy kawior bo zapach był by nie do zniesienia !
Pamiętam jak profesor Przybylski, słynny wynalazca kolagenu z ryb łososiowatych, skomponował swój pierwszy krem z tym kolagenem. Brałam udział w testowaniu tego nowatorskiego kosmetyku. BYŁ doskonały, tylko ten zapach!!!!! Wieczorem, po nałożeniu tego żelu miałam wrażenie że nocuję w sklepie rybnym. Teraz kolagen Przybylskiego przeszedł różne przemiany, udoskonalenia, każdy producent zachwala że jego jest najlepszy, ale mnie wciąż będzie się kojarzył z nieświeżą rybą i dlatego nie polecam żadnego.
Od tamtego czasu kolagen w kosmetykach jest już zmikronizowany, t.zn jego cząsteczki są tak maleńkie, żeby mogły przeniknąć między połączeniami komórek i wzbogacić nasz naturalny kolagen potrzebny do budowy włókienek podtrzymujących strukturę skóry.
W kompresach i maskach firmy COSMITALY dzieje się to przy wykorzystaniu zjawiska osmozy. Używane są do tego najdelikatniejsze włókna jedwabiu, nasączone kosmetycznymi składnikami o których pisałam. Przylega on ściśle do powierzchni skóry ograniczając dopływ tlenu . Komórki jak by "dusząc" się rozluźniają swoje połączenia i wtedy te wszystkie wspaniałości wnikają do dermy i działają na naszą korzyść. Tym właśnie różni się zabieg profesjonalny od codziennej pielęgnacji, jest poprostu bardziej skuteczny.

Brak komentarzy:

orchid-right