orchid-left

Gabinet Mimi

18 października 2019

Mikrobiota skóry

Mikrobiom skóry.


Znamy wszyscy powiedzenie- częste mycie skraca życie. Zastanawiamy się  skąd się wzięło to przekonanie, które  od razu kojarzy się z zamiłowaniem do brudu i przykrego zapachu ciała. Bo przecież czysty człowiek to człowiek dokładnie wymyty i  w tym przekonaniu  przemysł kosmetyczny i medycyna  przez wiele lat dostarczali nam środków do dokładnego wyczyszczenia powierzchni ciała. Zasadowe mydła (pH 11,14) i  alkohole, kwasy(pH1,2) to do niedawna podstawowe składniki pielęgnacji ciała.
Pamiętajmy, że  nasza skóra to nie tylko delikatna powierzchnia twarzy, ale również wszystkie fałdki, załamania, okolice intymne, miejsca owłosione, powierzchnie ukryte pod ubraniem i te wystawione na działanie światła. Nie można ich traktować jednakowo bo na  każdym z tych miejsc bytują inne bakterie, drożdżaki, roztocza tworząc na jej powierzchni naturalny mikrobiom. ------Dokładnie, od strony medycznej na temat mikrobiomu znajdziemy tutaj----https://www.youtube.com/watch?v=wMx4Kr1eQYg

Dzisiaj  już wiemy , że  odtworzenie właściwego, kwaśnego pH skóry zajmuje zdrowej skórze od 2 do 6 godzin, a w tym czasie jest ona narażona na zaburzenie właściwego stosunku pomiędzy mikroflorą pożądaną i bezpieczną dla człowieka a tą chorobotwórczą. Namnażanie się bakterii może skutkować np. pojawieniem się przykrego zapachu skóry pod wpływem pocenia. Zamiłowanie do codziennych pryszniców i kąpieli z dodatkiem środków myjących często prowadzi do problemów skórnych ponieważ skóra nie ma  wystarczającej ilości czasu na odtworzenie swojego ochronnego pH. 
Teraz są modne mydła tak zwane ”naturalne” z dodatkiem różnych olei, owszem, one natłuszczają skórę w niewielkim stopniu, ale mimo to wciąż są mydłami o zasadowym odczynie  pH 8 niekorzystnym dla naszej skóry. Mimo to, mydło jest najpopularniejszym i najprzyjemniejszym kosmetykiem do codziennej pielęgnacji, moim ulubionym też, szczególnie po wizycie w sklepie angielskiej, wegańskiej  firmy Lush.  (uk.lush.com).  Różnorodność form, zapachów pokazuje jak bardzo w tym kierunku rozwinął się przemysł kosmetyczny zaczynając drogę od kostki szarego mydła. 
Współczesna kosmetyka zastępuje mydła syntetycznymi środkami do mycia chroniącymi naturalny mikrobiom. Zawierają one sapogeniny pochodzenia roślinnego o właściwościach doskonale usuwających brud, a jednocześnie zachowujących odpowiednie pH. Jeszcze wciąż do tej pory te produkty kosmetyczne nie mają swojej nazwy odróżniającej je od mydeł zasadowych, bo gdyby np. nazywały się detergenty, nikt by ich nie kupował. Najbardziej popularna nazwa to tak zwane- mydła bez mydła. 

W kosmetykach do codziennej pielęgnacji  często pojawiają się aktywne składniki takie jak  probiotyki i prebiotyki, które mają na celu rozwój i wzmocnienie zdrowej mikroflory skóry. 
Terminem „probiotyki” określa się żywe drobnoustroje, które podawane w odpowiednich ilościach wywierają korzystny efekt zdrowotny. Do drobnoustrojów o działaniu probiotycznym należą przede wszystkim bakterie produkujące kwas mlekowy z rodzajów Lactobacillus (np. L. acidophilus, L. casei, L. reuteri, L. rhamnosus) i Bifidobacterium (np. B. animalis). Inne drobnoustroje tradycyjnie zaliczane do probiotyków to drożdżaki Saccharomyces boulardii. Właściwości probiotyków są w znacznej mierze szczepozależne. Każdy ze szczepów wymaga oddzielnych badań w celu określenia jego właściwości probiotycznych i skuteczności w ściśle określonej sytuacji klinicznej. To samo dotyczy dawki. Skuteczność w określonej dawce nie jest wystarczającym dowodem na to, że podobny efekt można osiągnąć, stosując mniejszą dawkę. Żywotność szczepów probiotycznych też nie jest oczywista ponieważ zależy od temperatury, wilgotności czy utlenienia. Tak jak większość bakterii, również i probiotyczne bakterie są bardzo wrażliwe. Producenci preparatów doustnych starają się znaleźć najkorzystniejszą metodę zapewniającą przeżycie bakterii w przewodzie pokarmowym, jednak nie jest to łatwe i brakuje nam badań potwierdzających ich skuteczność. Jeśli dodamy szczep probiotyczny do kosmetyku, który poddawany jest działaniom takim jak temperatura, utlenienie to nie mamy pewności co takiego dzieje się ze szczepem probiotycznym w opakowaniu. Mówiąc wprost: w opakowaniu kosmetyku, w którym znajdują się probiotyki musimy założyć, że ich ilość oraz żywotność jest zmienna w zależności od warunków panujących. 
Producenci kosmetyków wykorzystując modny i ważny termim mikrobiom, umieszczają w składzie kremów do pielęgnacji bakterie kwasu mlekowego, trehalozę- wystepująca w bakteriach, i inne składniki, które mają na celu wzmocnienie naturalnej flory bakteryjnej skóry. 

Temat ochrony naturalnego pH i jego rola w pielęgnacji skóry jest obecny na wielu kongresach kosmetycznych na świecie.
Skin Microbiome Congres w maju 2019 roku w Bostonie USA w całości był poświęcony tej problematyce. 
Również na kongresie LNE w Krakowie gość z USA dr Whitney Bowe miała ciekawy wykład – Mikrobiom, a zdrowie i kondycja skóry. 

Od wielu lat mikrobiolodzy i lekarze badają mikrobiom, który ma duży  wpływ na nasze zdrowie i samopoczucie. Od niedawna nazywa się go wręcz dodatkowym organem. Większość bakterii (ok 95%) bytuje w przewodzie pokarmowym, natomiast reszta  między innymi na skórze. W skład mikrobiomu skóry wchodzą np.; gronkowiec złocisty (Staphylococcus aureus) czy gronkowiec skórny (Staphylococcus epidermidis). Te dwie bakterie w odpowiedniej proporcji są dla nas niegroźne jednak w przypadku zaburzenia mikrobioty, osłabienia odporności czy uszkodzenia skóry, może dojść do niebezpiecznego rozrostu tych bakterii i nawet do uogólnionej infekcji zagrażającej życiu. Uszkodzenie skóry to nie tylko to przypadkowe ale np.:.  w trakcie iniekcji, makijażu permanentnego, mezoterapii igłowej, nieprawidłowego oczyszczania skóry,  pedikiuru i manikiuru i innych zabiegów kosmetycznych wymagających przerwania tkanki skórnej. 
 Popularny tatuaż, który można wykonać nie tylko w wyspecjalizowanych  salonach tatuażu, ale nawet na plaży, czy jak słyszałam ostatnio, w „każdej bramie”. Niesie on zagrożenie infekcji i stałych blizn, chorób które często ujawniają się po kilku latach i zupełnie nie są z nim wiązane. Owszem tatuaż był znany i wykonywany od dawna, ale kiedyś nie było możliwości  katalogowania i opisywania chorób z nim związanych, teraz wystarczy zajrzeć do internetu i obejrzeć spustoszenia spowodowane zakażeniem bakteryjnym skóry. 
Podsumowując ten ciekawy  temat, mikrobiom skóry nie jest do końca poznany, jest zmienny, zależy od wielu czynników i jest inny u każdej osoby. Bakterie zaś to bardzo mądre organizmy, które stosowane w niewłaściwy sposób, bez poparcia naukowego mogą nam więcej zaszkodzić niż pomóc. 



Brak komentarzy:

orchid-right