orchid-left

Gabinet Mimi

2 września 2011

Derma Ruga Jetting.

Dzisiaj dzień pod znakiem DRJ. Piątek, wiec zadrapanka mają czas wygoić sie do poniedziałku.
Robiłam zabieg nowej klientce, na zmarszczkach górnej wargi. Tak się rozpędziłam, że od razu zrobiłam zmarszczki w okolicach ust i to...bez znieczulenia. Nic nie bolało, w każdym razie klientka nie narzekała. Po zabiegu tylko stwierdziła, że te w okolicach ust...bolały trochę, ale dało się znieść. Lubię "cerować " zmarszczkę i widzieć jak się podnosi. Okolice ust łatwo się robią.
Drugi zabieg to czoło, można sobie pogadać w czasie zabiegu, a miałyśmy o czym! Zmarszczka pomiędzy brwiami. Każdy się do niej przyzwyczają. Ale jak się ją kilka razy zrobi DRJ to jest jak cienka niteczka i wygląda o wiele lepiej.
Zmarszczki smutku, nie wiem dlaczego tak się nazywają bo najczęściej mają je ludzie którzy się często śmieją. Trudne są do usunięcia ponieważ zwykle są pogłębione "grawitacją" czyli obwisłymi policzkami. Nie u każdego je robię ponieważ nie zawsze jest zadawalający rezultat, czasami lepiej żeby klientka przyszła na kilka masaży ręcznych lub mechanicznych. Podniosą się wtedy policzki i zmarszczki stają się mniej widoczne.
Zrobiłam DRJ u 3 pań, u każdej inne. Bardzo rzadko i niechętnie robię całą twarz u jednej osoby ponieważ wtedy jest podrapana jak kocimi pazurkami i trudno to ukryć pod makijażem. Taką jednorazową operację wykonuję tylko u klientek, które przyjeżdzają z daleka, wtedy trudno, trzeba pocierpieć ok 3 godzin.

Brak komentarzy:

orchid-right