Przypomnę o zabiegu z kwasem migdałowym . należy do grupy alfa-hydroksylowych o działaniu złuszczającym, anybakteryjnym i antystarzeniowym. Poprawia struktury skóry, czyli wygładza zmarszczki. Jest to zabieg kwasowy, który można robić cały rok. Używamy kwasu migdałowego firmy Synesis, który jest z dodatkiem róży damasceńskiej, pięknie pachnie, nawilża skórę, nie powoduje podrażnień.
Czasami klientki pytają czy mogą zrobić kwasy w gabinecie nie określając o jaki kwas chodzi. Działanie kwasów AHA jest różne, trzeba dopasować do rodzaju skóry. Każdy kwas AHA ma określone zadanie i określoną moc wyrażoną w procentach. Kwas migdałowy działa dopiero od 40 % , mniejsze stężenia nie mają senesu w zabiegach gabinetowych, mogą być stosowane np w toniku jako działanie anty bakteryjne.
Natomiast kwas glikolowy może być stosowany już od 25% do 70%, z tym ,że najwyższe stężenie pozbawia skórę odporności na dłuższy czas i wymaga odpowiedniej pielęgnacji domowej zaleconej przez kosmetologa lub lekarza. Czasami gabinety proponują jednocześnie zabieg kwasami AHA i mikrodermabrazję. Nie potrafię tego zrozumieć, po co tak mocno złuszczać naskórek? Najpierw pilingiem mechanicznym, potem chemicznym? Jaki jest tego cel żeby wywołać silne podrażnienie ? Widziałam już twarze po takich zabiegach , katastrofa.
Dobrze wykonany zabieg, odpowiednio dobrany rodzaj kwasu AHA , to wspaniały rezultat, w sam raz na polepszenie wyglądu przed świętami i na Nowy Rok. Niestety 1 zabieg nie wystarczy, zwykle trzeba powtarzać od 4 do 6 razy . Dobrze więc zacząć odpowiednio wcześniej. Cena zabiegu - 80 zł.
2 grudnia 2012
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz