Po remoncie zaczynamy nowe zabiegi przy pomocy mikro nakłuwania, które jest podobne do zabiegów mezoterapii w medycynie estetycznej. Jest to tak zwana powierzchowna terapia igłowa. Moda na nakłuwanie jest od dawna, ale metody i urządzenia do tego typu zabiegów są różne . Ja wybrałam wałeczek z igiełkami z metali : srebra, miedzi, żelaza i cynku . Igły są zaostrzone pod pewnym kątem i nie uszkadzają skóry, nie mają styczności z krwią. Rożne potencjały metali z których są zrobione igły wytwarzają na powierzchni skóry prąd galwaniczny powodując mikroelektroforezę metali. Nakłuwamy tylko naskórek. W czasie terapii igłowej uwalniane są czynniki wzrostu, które biorą udział w procesie gojenia się ran.
Mikro nakłuwanie można wykorzystywać w połączeniu z rożnymi kosmetykami .
Dzisiaj robiłam pierwszy z serii zabiegów terapii igłowej połączonej z kompresami transdermalnymi firmy Cosmitaly. Klientka w wieku ok 60 lat, z obniżoną elestycznością skóry, z widocznymi przebarwieniami . Wybrałam kompres z witaminami A, E, C. Zabieg zaczęłam od głębokiego pilingu i masażu na krem witaminowy . Nawilżanie wapozonem . Położyłam kompres i nakłuwałam skórę 15 min . Powoduje to zwielokrotnienie przenikania składników czynnych zawartych w kompresie . Po zdjęciu kompresu skóra odpoczywa pod niebieskim soluksem. Działanie zabiegu mikro nakłuwania utrzymuje się przez kilka dni ponieważ fibroblasty migrują do miejsca mikro zranienia i produkują kolagen i elastynę potrzebną do odbudowy naskórka. Jeżeli zabieg zostanie powtórzony po tygodniu, efekt jest zwielokrotniony. Skóra jest napięta, doskonale odżywiona, elastyczna.
12 listopada 2012
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz