orchid-left

Gabinet Mimi

2 lutego 2020

Okluzja

Okluzja- Ważny termin w kosmetyce. To  na zasadzie okluzji właśnie, działają wszystkie kremy i maski. Postaram się wyjaśnić na czym polega to  popularne zjawisko.  
Na skórze znajduje się wydzielina gruczołów łojowych i potowych, tworząc znany wszystkim płaszcz lipidowy, to właśnie ten płaszcz tworzy na skórze warstewkę zwaną okluzją nie ciągłą.   Dopiero całkiem  nie dawno przeprowadzone badania udokumentowały znaczącą role  tej tłustej warstwy i od tej pory cała kosmetyka stara się ją wspomagać i  naśladować  przy pomocy  okluzyjnych kremów lub zabiegów. 
 Kremy zawierające kwasy tłuszczowe, woski naturalne i syntetyczne,  tworzą na powierzchni zjawisko okluzji nie ciągłej takiej właśnie jaką tworzy   nasz naturalny płaszcz lipidowy czyli  pozwalają na dostęp powietrza i zatrzymują parowanie w nie wielkim stopniu. 
 Jednak  kosmetyk może również  tworzyć na powierzchni skóry okluzję ciągłą w zależności od tego co chcemy przy jego pomocy osiągnąć bo jedno jak i drugie zjawisko okluzji  jest korzystne dla  skóry. 
Słyszę czasami, że krem „zapycha pory”, czy „skóra nie oddycha” szczególnie jeśli zawiera w swoim składzie parafinę, wazelinę czy inny olej mineralny. Nie ma takiej możliwości, niczego  nie zapycha, bo każdy kosmetyk dopuszczony do obrotu jest bezpieczny. Czasem  kosmetyk   tworzy na skórze film ochronny, właśnie okluzję i to  tylko przez kilkanaście minut, stąd to uczucie, że leży na skórze, i  nie można na nim wykonać makijażu. Taki kosmetyk  zapobiega parowaniu wody z głębiej położonych warstw skóry doskonale  nawilżając naskórek, ponieważ woda do tego celu  jest najlepsza z wewnątrz organizmu, a nie z zewnątrz. Dlatego im dłużej leży na powierzchni skóry, im dłużej tworzy okluzję ciągłą która zatrzymuje parowanie, tym skuteczniej  działa nawilżająco na skórę. 
Kremy   zawierają  często w swoim składzie cząsteczki hydrofobowe, to znaczy takie, które wiążą wodę, muszą one mieć czas na zadziałanie i ten czas daje im również  zjawisko okluzji ciągłej. Także  inne składniki odżywcze zawarte w kosmetykach muszą mieć czas na pokonanie bariery naskórkowej, na zadziałanie w naszej skórze zgodnie z przeznaczonym zadaniem. 
 Okluzja ciągła daje czas na przenikanie cząsteczek aktywnych i dlatego  jest wykorzystywana  w  wielu zabiegach kosmetycznych : 
*Zabieg parafinowy- teraz popularny przede wszystkim podczas pielęgnacji rąk, kiedyś stosowało się parafinę również  na twarz. W jednym i drugim przypadku parafina  lekko podgrzana i rozłożona na powierzchni skóry zastyga tworzą nieprzepuszczalną warstwę pod którą składniki aktywne z nałożonego pod nią kremu, mają możliwość dotarcia do głębszych   warstw skóry. Teraz parafina ma swój zły czas, ale do nie dawna  jeden z najczęściej używanych składników w kosmetyce za względu na  to, że jest obojętny dla skóry, nie łączy się z nią, nie podrażnia, tworzy właśnie tą ochronną warstwę okluzyjną.

*Termolift- okluzyjny zabieg przy pomocy maski gipsowej. Podczas szybkiej utraty wody gips wydziela lekkie ciepło, im grubsza warstwa tym to ciepło jest lepiej wyczuwalne i oprócz warstwy okluzyjnej  polepsza warunki do przenikania cząsteczek aktywnych. 
Dawno temu, kiedy do nas ledwo co  docierały nowinki kosmetyczne, pojechałam na swoje pierwsze targi kosmetyki do Bolonii gdzie  po raz pierwszy zobaczyłam właśnie ten zabieg. U nas maska kosmetyczna to była  tylko  tłusta warstwa  kremu, więc kiedy zobaczyłam Termolift  byłam pod wielkim wrażeniem, szczególnie, że kosmetyczka  która go prezentowała wyrzeźbiła z tego gipsu drugą twarz na modelce.  Po powrocie do Polski cały czas myślałam jak by tu tą metodę zastosować w gabinecie, skąd by tu taką maskę wziąć? Bariera cenowa, trudności ze sprowadzeniem małej ilości no i nie wiedziałam na jakiej zasadzie to działa,  nie wiedziałam, że ten termolift to…oczyszczony gips.  Dopiero przypadkiem  odkryła to moja kosmetyczka, która naprawiała gipsem sztukatorskim naszą białą ścianę. Wygładzała zagipsowaną dziurę wokół kontaktu  swoją ręką i….zorientowała się, że ten bialutki, delikatny gips jest ciepły. Eureka! 
Od tego czasu wszystkie zachwycone nowością klientki były gipsowane i to  ze wspaniałymi rezultatami.  Odbywało się to w taki sposób-
Najpierw nakładało się  grubą warstwę tłustego, pełnego witamin i lipidów, kremu, na niego gazę, na to wszystko biały gips sztukatorski. Moje kosmetyczki rywalizowały ze sobą, która wyrzeźbi piękniejszą maskę, a klientki zabierały potem ich dzieło do domu na pamiątkę.
 Ale to były dawne czasy, teraz maski okluzyjne są w powszechnym użyciu.  
*Popularne Maski algowe również do nich należą. 
Poza okluzyjnymi właściwościami pod wpływem ciepła jony różnych zawartych w nich pierwiastków penetrują skórę, wspomagając jej regenerację.

*Metoda medycznych opatrunków na oparzoną, uszkodzona skórę, znalazła zastosowanie w kosmetyce w kompresach okluzyjnych tworząc nowy rodzaj kosmetyków z pogranicza medycyny, tak zwanych kosmeceutyków. Zawierają  one aktywne składniki, które mogą wpłynąć na procesy fizjologiczne zachodzące w skórze. Głównymi składnikami aktywnymi kosmeceutyków są m.in. antyoksydanty, witaminy, a także duża grupa ekstraktów roślinnych, które wykazują działanie lecznicze lub wspomagające leczenie. 
Kompresy te są wykonane ze specjalnego materiału imitującego strukturę tkanki. Pod powierzchnią na skutek okluzji następuje pęcznienie  komórek keratyny, które dzielą się na mniejsze tworząc malutkie otworki co pozwala aktywnym składnikom dokładniej przeniknąć w głąb skóry. 

*Złoty Zabieg- maska z cieniutkich płatków 24 karatowego złota zadebiutowała w Tokio i zachwyciła świat branży Beauty. Płatki te pokrywały powierzchnię całej twarzy tworząc doskonałą okluzję pod wpływem której drogocenne jony złota uwalniały się i wnikały kanalikami międzykomórkowymi. To właśnie okluzja była odpowiedzialna za efekty złotego zabiegu, a nie tylko same właściwości  złota.   U nas ten złoty zabieg szybko stracił na popularności ponieważ był błędnie interpretowany, jako   że „złoto wnika w skórę,” , a przecież złoto to metal i nie może nam przenikać, na szczęście, bo by płynęło w naczyniach krwionośnych.
Kosmetyczki nakładały malutkie kwadraciki na czoło, policzki, a potem olejkami masowały płatki, których drobinki spadały z twarzy, a efekt przynosił tylko sam masaż i odżywczy olejek. W sumie bez złotych płatków efekt był taki sam i mniej kosztowny, więc szybko ta  złota okluzja  przestała być atrakcyjna, a szkoda bo  okluzja ze szczerego złota była  ekskluzywna , efektowna i  miała działanie holistyczne. 
Teraz można kupić złote maseczki  w drogeriach, działają one na podobnej zasadzie okluzyjnej i służą do pielęgnacji domowej. 
W kosmetyce zaawansowanej, naśladowanie natury jest bardzo popularne i   ma swoją nazwę- biomimetyka.  Do zabiegów biomimetycznych należy maska zwana drugą skórą. Bardziej jest on popularny w medycynie estetycznej niż w tradycyjnej kosmetyce, myślę, że z powodu swojej prostoty zastosowania bez potrzeby używania kosmetyków.  
  Jest to maska swoją budową przypominająca skórę ludzką.  Nakłada się ją na czystą twarz i resztę robi czas bo  nasza skóra ma doskonałe właściwości samo regeneracji i to jest właśnie wykorzystane podczas tego zabiegu. Bardzo cenie sobie powiedzenie „zostaw skórę w spokoju, a sama sobie poradzi” 

W medycynie  taki  okluzyjny opatrunek z drugiej skóry jest używany do leczenia trudno gojących się ran i oparzeń, po zabiegach głębokiego złuszczania, mezoterapii igłowej i innych zabiegach inwazyjnych. 

W gabinecie kosmetyki profesjonalnej druga skóra może być połączona z miofacioplastyką twarzy lub z zabiegiem światłoterapii ponieważ te zabiegi minimalizują ilość  kosmetyków. To nowy trend w całej kosmetyce światowej na wysokim poziomie. 
















Brak komentarzy:

orchid-right