orchid-left

Gabinet Mimi

23 września 2022

Kwasy w kosmetyce

 

Jesienne dni to czas na zabiegi z użyciem kwasów. 

Ponieważ w Mimi są właściwie wszystkie możliwe zabiegi kosmetyki to są też i kwasy. Niestety nie lubię tych zabiegów. Myślą przewodnią kosmetyki w Mimi jest pielęgnacja naskórka bo od niego zależy prawidłowe funkcjonowanie tego wspaniałego narządu jakim jest nasza skóra. Rozpuszczanie naskórka jest uzasadnione wtedy, kiedy są zaburzenia w pracy gruczołów lub blizny, albo w kuracji po leczeniu dermatologicznym.

 Ważne jest prawidłowe dobranie rodzaju kwasów. Przypomnę kilka z nich dla orientacji klientek chętnych na ten zabieg.

Kwas glikolowy. Najbardziej aktywny w grupie AHA ze względu na to, że ma najmniejsze cząsteczki i najłatwiejszą zdolność przenikania. Znany i stosowany jest w kosmetyce od ponad 20 lat. W zależności od stężenia ma różne właściwości. Nawilżające przy 15%, a złuszczające i pobudzające procesy regeneracyjne w skórze przy 70%. Pomiędzy 15% a 40% ma właściwości wybielające . Można go znaleźć w winogronach, jabłkach, sok z tych owoców ma również właściwości lekko rozjaśniające skórę.

Kwas azelainowy. Ma działanie przeciwzapalne i keratolityczne (rozluźnia połączenia keratynowe w skórze). Stosowany jest w zabiegach rozjaśniających bardzo często, ponieważ nie wywołuje podrażnień. W przyrodzie występuje w ziarnach zbóż. 

Kwas mlekowy. Obecny jest w skwaśniałym mleku. Kwas ten dodaje się do toników i kremów ze względu na właściwości rozjaśniające. W medycynie ludowej popularne były zalecenia dla panien na wydaniu kąpiele w maślance, wybielały skórę. 

 Składniki pochodzenia naturalnego, sok jabłkowy, sok z ogórka, sok z natki pietruszki, mają zastosowanie w kremach rozjaśniających, ich ilość, stężenie w kosmetyku jest dokładnie opracowana przez laboratoria kosmetologiczne  aby była bezpieczna dla skóry ludzkiej i żeby spełniała dobrze swoje zadanie. Bezpieczniej i bardziej skutecznie będzie kupić krem z sokiem z ogórka niż położyć na twarz sam surowy  ogórek.  

Właściwości  kwasów rozjaśniające skórę  są bardzo popularne, chętnie sięgamy po tego rodzaju kosmetyki, ale niesie też ze sobą ryzyko, więc zalecam ostrożność. Pułapka w stosowaniu jest taka, że niestosowanie się do zaleceń producenta, przedobrzenie  częstotliwości stosowania, może doprowadzić do zaburzenia pH skóry, wycienienie(?) warstwy rogowej naskórka i zamiast efektu rozjaśnienia stan skóry pogorszy się. Niedostatecznie gruba warstwa rogowa naskórka szybko traci  wodę z głębszych warstw skóry jak również narażona jest na niekorzystne działania atmosferyczne co sprzyja powstawaniu nowych przebarwień.

Wszystkie kwasy mogą powodować uczulenia, z własnego doświadczenia to wiem. Podejrzewam, że istotną przyczyną są czynniki towarzyszące zabiegowi z kwasami, tzn, niedokładne zmycie, robienie okluzji na wyjałowiony naskórek, nakładanie innych kosmetyków po zabiegu z kwasami. A ze strony klientki - wychodzenie na słońce lub tez reakcja na filtr UVB na skórze po zabiegu kwasowym. 

Czasami moje klientki mi nie wierzą kiedy odmawiam im zabiegu z kwasami, no bo jak to, media zachwalają, że kwasy są dobre dla każdego, przywracają młodość i likwidują problemy skórne, a tu pani Ewa odmawia i mówi, że mi szkodzą. Niektóre idą do innej kosmetyczki i tam....dostają usługę po którą przyszły. No i dobrze, a ja mam w prawdzie mniej w kasie, ale za to czyste sumienie. 

Z tym sumieniem to tez różnie. Moja stała klientka, po ciąży, w czasie karmienia piersią, miała na twarzy trądzik hormonalny. Pierwszy zabieg z kwasem glikolowym pięknie wygładził skórę, przysuszył wypryski. Za miesiąc ten sam zabieg, tymi samymi kosmetykami, spowodował silny odczyn alergiczny, mimo, że skóra tej pani nie miała żadnych stanów zapalnych. Katastrofa! Uczulenie trzymało się ponad dwa tygodnie bo pani z powodu karmienia piersią bała się przyjmować leków antyhistaminowych.





 


Brak komentarzy:

orchid-right